Nie spodziewany gość

935 37 1
                                    

Weszłam do domu ponieważ na widok Jacoba , który do tego jeszcze macha zawsze się rumienie, lecz po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi
- ja otworze mamo !
-dzięki - podeszłam i otworzyłam drzwi...
-yy dzień dobry pani Sartorius -była to mama Jacoba
-jaka pani,  mów mi Kate - zaśmiałam się kobieta
- heh dobrze , A co panią do nas sprowadza?
- umówiłam się z twoją mama na kawę - Tal mama Jacoba i moja bardzo się lubią,  szkoda, że z nami tak nie jest ...
- to proszę - wpuściłam kobietę do domu , a sama udałam się do swojego pokoju aby się przebrać w coś wygodniejszego i odrobić lekcje.
Wchodząc do pokoju rzuciłam torebkę obok biurka i poszłam po ubrania do szafy. Wyjęłam crop-top z Calvin'a pomimo nie wiem skąd go mam , bardziej od kogo , kto mi go dał na urodziny ale nie ważne do bluzki wzięłam marmurowe spodenki dresowe. Przebrałam się i udałam się do pokoju obok gdzie miałam pianino , gitarę i małe studio nagraniowe zawsze byłam tak aby trochę przemyśleć albo pomarzyć

 Przebrałam się i udałam się do pokoju obok gdzie miałam pianino , gitarę i małe studio nagraniowe zawsze byłam tak aby trochę przemyśleć albo pomarzyć

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nie wiedząc kiedy minęły trzy godziny od kąt nie wychodziłam z pokoju , lecz nagle zawołała mnie mama...
- Tal wejdź na dół
- taaak? 
- rodzice Jacoba przychodzą do nas na kolacje przebierz się i zejdź na dół. - szczerze nie miałam ochoty na jedzenie ale zrobię to bo nie lubię kiedy rodzice mają do mnie protensje

Pół godziny późnej...
Kończyłam pomagać mamie rozkładać jedzenie gdy zadzwonił dzwonek
-idę otworzyć - powiedziała do mnie mama
- dobrze - na stół kładłam ostatni dzbanek z napojem jak nagle zobaczyłam go...
- hej Tal - jego białe zęby, uśmiech .. jezu on jest poprstu boski !
- e.. yy .. hejka - chłopak podszedł do mnie bliżej i mnie przytulił cały swoim uczuciem ... to było piękne

-siadajcie - uśmiechnęła się do mnie Matka

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-siadajcie - uśmiechnęła się do mnie Matka . Jacob usiadł koło mnie i się uśmiechnął. Nakładał sobie moją ulubioną sałatkę jego mamy
-chcesz trochę ? - zapytał mnie tym swoim pięknym uśmiechem
- a po proszę - odzajemniłam jego uśmiech

Około godziny 20:00...
Ile można siedzieć i jeść? !  Z jednej strony została bym z Jacobem ,ale  i tak ze sobą nie rozmawiamy to pójdę do siebie wkocu zrobić lekcje.
- przepraszam ale jeszcze musze odrobić lekcje bo zapomniałam o nich przez studio
- no dobrze
- dziękuję za smaczna kolację - i odeszłam od stołu zmierzając do mojego pokoju. Wchodząc do pomieszczenia wzięłam głęboki oddech ... ah ale on jest boski !
- przepraszam, mogę - to był Jacob
- tak , jasne - chłopak wszedł do mojego pokoju i zamknął za sobą drzwi
-czemu tak szybko ucieklaś?
-ile można siedzieć i jeść,  jeszcze przytyje - zaśmiałam się
- ty?! Przecież ty jesteś najchudszą dziewczyną, która znam - brunet uśmiechnął się do mnie
- heh nie przesadzaj - nasze wzroki w tym momencie się spotkały,  a ja tak nie umiem i zaraz odciągam spojrzenie i robi się nie zręcznie...
- nadal masz ten pokój "studio"
- pewnie to moje królestwo... chodź pokaże Ci coś - dzisiejszego wieczoru zapomniałam , że podoba mi się Jacob Sartorius najlepsza dupa w miescie.
Chłopak z kulturą jako pierwsza wpuścił mnie do pomieszczenia, a ja zabrałam się za to co chciałam mu pokazać.
-zrobiłam jak by remix Hit or miss - to jest piosenka bruneta i do tego jest moją ulubioną
- ooo jestem ciekawy czy będzie lepsza od oryginału - zaśmiał się Jacob

*Pov Jacob *
Nie za bardzo chciało mi się tu przychodzić bo myślałem,  że nie ma Tal w domu , a z jej siostrą żadko rozmawiam może dlatego że jest młodsza o nie całe 2 lata, ale gdy ją zobaczyłem w tym ślicznym stroju poprostu wiedziałem, że zrobiłem dobrze. Bardzo chcę odzyskać jej przyjaźń, a będzie lepiej gdy będziemy parą...
Thalia puściła przeróbkę mojej piosenki i powiem , że jest przecudna
- Wow ! To jest genialne - pochwaliłem koleżankę,  a ona się zarumieniła co było takie słodkie
-dziękuję to miłe -uśmiechnęła się do mnie , a ja to odzajemniłem
Wtedy mnie poniosło... zbliżyłem się do niej i położyłem dłoń na policzku...

*Pov Thalia *
Jacobowi podoba się moja przeróbka co mnie mega cieszy , ale to nie teraz powód do radości tylko to , że chciał mnie pocałować! 
Położył rękę na moim policzku i spojrzał mi w oczy ale...

Hejka oto kolejny rozdział :) jak myślicie jakie będzie "ale " piszcie w komentarzach
Gwizdka + komentarz obowiązkowo a ja będę szczęśliwa
Love you 💖

Skomplikowana Przyjaźń Czy Miłość ? | Jacob Sartorius Where stories live. Discover now