- Dziadek ?!!!!- dokończył za niego zszokowany James.
- Ciszej, bo jeszcze cię usłyszy. - powiedziała Lily. Nastolatkowie stali bowiem na korytarzu pociągu, a dokładniej przed drzwiami przedziału który zajmowali Huncwoci. James, Syriusz, Remus i Peter śmiali się dość głośno z żartu który opowiadał im rogaty. Przybysze z przyszłości przyglądali im się z niedowierzaniem.
- Wątpię - dodał Teddy - zobaczcie, - wskazał ręką na młodych rozrabiaków - gdyby naprawdę tak było, to pewnie zwrócili by uwagę na chłopaka który krzyczy jak mała dziewczynka. - Potter otrząsnął się z transu i kopnął przyjaciela w kostkę.
- Ale dlaczego nas nie widzą ?. - zapytała ruda.
- Wiesz jak działa myśl osiewnia, zmieniacz czasu i zaklęcie kameleona ? - zapytał Lupin. Dziewczyna pokiwała twierdząco głową. - Cóż, sądzę że to po części to.
- Teddy ma rację.- zgodził się szukający - To by wyjasniało wiele kwestii, na przykład to, że ...
- Na przykład to, że jesteśmy w przeszłości, - przerwał bratu Al. - to, że przeniósł nas tutaj list naszych przodków i to, że nikt nas nie widzi. - Rozczochraniec posłał młodemu Potter' owi nienawistne spojrzenie, na co ten uśmiechnął się przepraszająco
- Jak myślicie, który to może być rok ? - zapytał.- Wydaje mi się, że 1971. - odpowiedział mu brat.
********
Piątka przyjaciół siedziała w PŻ. Zastanawiali się oni co stało się z ich znajomymi. Nie potrafili zrozumieć jak oni zniknęli, widzieli tylko światło a później ich kompanii zapadli się pod ziemię. Z zadumy wyrwał ich głos Scorpiusa.
- Ok, nie wiem jak wy, - zwrócił się do wszystkich - ale ja uważam, że to ten list sprawił, że oni zniknęli.
- Hmm, czyli są tam gdzie dzieją się opisane w liście sytuacje ? - dopytywała Talia wskazując na pakunek.
- Dokładnie tak. - odparł blondyn.
- Ale dlaczego nie przenieśliśmy się tam razem z nimi ? - zapytał Hugo.
- Bo my - odezwała się jego siostra wskazując każdego po kolei - nie jesteśmy potomkami Huncwotów. Nad czym tak dumasz Jake ? - zwróciła się do niego ruda.
- Zastanawiam się, gdzie teraz są. - zamyślił się znowu.
- Możemy dowiedzieć się tego tylko czytając ten list. - powiedziała Rose.
- Masz rację. Musimy przecież wiedzieć co się dzieje i czy nasi przyjaciele potrzebują pomocy. - zgodził się Scor.
- To w takim razie kto zacznie czytać ? - zapytał się Weasley.
- Może ja ? - swą kandydaturę zgłosił Malfoy. Przyjaciele zgodzili się, a nastolatek chwycił do ręki kopertę zaczął czytać.
Hogwart naszymi oczami.Pozwól drogi czytelniku, że przybliżymy ci naszą barwną historią w tej sztywnej budzie. A zatem miłego czytania krewniaku.
JP, SB, RL, PP.Następnie chwycił za dłuuuugi pergamin i kontynuował.
Pierwszy września 1971 roku - z perspektywy James'a Rogacza Potter'a.
YOU ARE READING
List Do Potomków Huncwockiej Krwi
FanfictionHogwart, szkoła która przez wielu nazywana jest "drugim domem". To właśnie jej korytarzami przechadzali się najwięksi żartownisie, oddani przyjaciele, wielkie umysły i wspaniali czarodzieje. Huncwoci, chłopcy którzy byli gotowi oddać za siebie życie...