2. ... od pierwszego wejrzenia

7.5K 313 3
                                    

Wyjście tylne było bez ochroniarza, dla mnie bezpieczniejsze. Wyszłam na zewnątrz. Na murku na przeciwko, który był ode mnie oddalony o zaledwie 3 metry siedział chłopak, jakos w moim wieku. Siedział z szeroko rozstawionymi nogami, w krótkich spodenkach z Nike i czapką założoną tył na przód. W swoich wąskich ustach miał papierosa, a w jednej ręce karty do gry. Obok niego siedział jakis starszy od niego, umięśniony koleś z tatuażami. Grali w wojnę, było to dziwne. Przystanęłam na chwile, aby poprawić torebkę i przegarnąć z oczu włosy.
Gdy spojrzałam w ich stronę zobaczyłam, że chłopak palący szluga patrzy na mnie. Głowę miał przychyloną do dołu, same oczy patrzyły do góry, a czoło zmarszczyło mu się przyjaźnie.
Miał strasznie niebieskie oczy. Az zaparło mi dech, serce biło mi bardzo szybko, a ja jak głupia stałam tam i patrzyłam mu sie w oczy.
Kolega siedzący obok niego uśmiechnął się do niego podnosząc opuszczając brwi w geście znaczącym. Wyczaił co się dzieje i przekazał mu, że mi się podoba.
Ruszyłam sie mementalnie. Gdy jeszcze szłam patrzyłam się na niego z poważną miną, nie mogłam oderwać wzroku. Chłopak zobaczył co u mnie wywołuje i uśmiechnął się pod nosem. Widac było, że był z siebie dumny.
Późną porą wróciłam do domu. Zdjęłam z nóg buty i poszłam na paluszkach do swojego pokoju. Juz przebierałam sie zmęczona w piżamkę, ale nagle moje drzwi sie otworzyły.
- O której godzinie to sie wraca do domu- wysyczała szeptem zdenerwowana mama.
- Są wakacje!
- Jesteś niepełnoletnia, masz 16 lat- powiedziała coraz bardziej zła, skrzyżowała ręce.
- No i co?! Wszyscy mogą tylko nie ja!
- Zachowujesz się jak dziecko. Jutro pogadamy.- powiedziała troche głośniej i wyszła z pokoju gwałtownie.
Jak ja jej nienawidzę, myślałam, ze juz zasnęła. Nie miałam energii o tym rozmyślać, poszłam spac.

Rozkochać bad boyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz