Wielkie Marzenia Do Spełnienia | Temo

#10

Wsiedliśmy do samochodu. Długo do sklepu nie jechaliśmy. Całą drogę Asia doradzała mi jaką wybrać, co brać pod uwagę itp.
Po dwóch godzinach wybrałyśmy, a Remo i Dominik postanowili jechać do domu, bo im się nudziło więc dowiedzą się dopiero jutro. Z Asią poszłyśmy na pieszo do domu. Jakaś godzina spacerkiem. Bardzo miło mi się z nią rozmawiało. Gdy weszłyśmy do domu odrazu pobiegłam na górę do mojego pokoju, żeby zawiesić (?) sukienkę w szafie. Było już późno, usiadłam na łóżku. Myślałam dużo o wczorajszym dniu. Z przemyśleń wyrwała mnie Asia wołająca na kolację. Zjadam przepyszne kanapki i poszłam na górę do mojego pokoju. Wzięłam piżame, i udałam się do łazienki wziąść przysznic. Wyszłam już przebrana z łazienki i położyłam się spać.

Usiadlam przy stawie. Ten widok był piękny i z pewnością mi znany. Tylko nie wiem z kąd. Gwiazdy odbijające się o staw, ryby, cały ten krajobraz był przesliczny. Wtedy ktoś się do mnie dosiadl.
To był Dominik.

Zerwałam się ze snu. Spojrzałam na zegarek. Była 2:42. Położyłam się spać dalej. Muszę się na jutro wyspać.

Po dziwnej nocy bylam wyspana. To dziwne. Zazwyczaj gdy dni mi się coś to nie mogę się wyspać. Może to jakiś wyjątek? Nie mam pojęcia. Wstałam z łóżka, wykonałam codzienną poranną rutynę i zeszlam na dół na śniadanie.

___________________________________

I jak się podoba? Dominik się coś taki cichy zrobił, prawda?
Trzymajcie się :)
Ten mi nie wyszedł następny postaram się dodać w tym tygodniu, ale nie obiecuję.