Słuchajcie wiem, że wyszło zamieszanie z rodzicami Karoliny, ale o to chodziło bo Karolina sama nie wie o co chodzi, a Wy macie się poczuć jak ona. Niedługo się dowiecie a teraz zapraszam do czytania.
A rozdział będzie krótki bo w tym tygodniu mam bal szóstoklasisty i zostawanie po lekcjach na próby, tak samo z apelem na zakończenie szkoły więc błagam wybaczcie :(Wyszliśmy bez słowa przed szpital. W tej samej ciszy doszliśmy do auta Remika. Dominik otworzył mi drzwi na tylne siedzenie, a później usiadł obok mnie. Cały czas myślałam o tej niezręcznej ciszy i o moich rodzicach. O co chodzi? Moja mama żyje, podobno bylam adoptowana. Nie, to nie prawda. Coś mi tu nie pasuje
- Remo, mam pytanie - spytałam przerywając ciszę.
- Pytaj śmiało Karo!
- No bo t-ten - głos mi się łamał. Przełknęłam głośno ślinę. - O co chodzi z moimi rodzicami?
Remo patrzył się przed siebie cały czas prowadząc.
- Eh słuchaj Karo. Uwierz to nie jest ani czas ani miejsce na wyjaśnienia. Dowiesz się w domu. Dominik Ci powie.
Spojrzałam na chłopaka który nad czymś myślał. Miałam złe, oj bardzo złe przeczucia. Dominik popatrzył na mnie, miał łzy w oczach. Odwrociłam wzrok, poczułam jak robi mi się duszno i łzy zaczynają wpływać po moich oczach.
- Karolina czy Ty płaczesz? - odezwał się chłopak.
- Nie, przewidziało Ci się. - odpowiedzalam patrząc przed siebie.
Dominik patrzył się tak na mnie chwilę. Poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu. To był Dominik.
Spojrzałam w jego oczy, a on w moje. Po paru sekundach nie wytrzymałam i poleciała mi jedna łza, później druga, trzecia...
Dominik przytulił mnie. Oparłam głowę o jego ramię i tak zasnęłam.
YOU ARE READING
Wielkie Marzenia Do Spełnienia | Temo
FanfictionKarolina- Karo. Wszystko zaczęło się w zakończenie roku szkolnego. Jedna podróż. Rodzinne wakacje. Tajemnica, która wychodzi ja jaw. Lata kłamstw... I tęsknota nastolatków. Czy Karolina w końcu dowie się dlaczego ludzie ją mylą z kimś innym? Dlacze...