#2

1.5K 78 1
                                    

Odrazu przepraszam Was za moje błędy, ale autokorekta :(

- Jezu! Dziewczyno nic Ci nie jest? Powiedział nieznajomy

- Nic mi nie jest. Spokojnie, a teraz przepraszam spieszę się. Powiedziałam,po czym chciałam pobiec w stronę domu... chciałam, coś mi nie wyszło. Nie wypada tak uciekać więc wstałam i powoli zaczęłam odchodzić. Jednak gościu w kapturze coś miał jeszcze do dodania.

- To dobrze. Tak wogóle to jestem... Jj..wee...ffk

- Co?

- Nniiiic. -Powiedział po czym zobaczył czy coś za nim nie leży i poszedł dalej. Może ćpa? Poszłam szybkim krokiem w stronę domu.

****

Nawet się nie przedstawił. Co za typ! - pomyślałam. Co to za moda żeby chodzić w kapturze i nie pomóc dziewczynie nawet wstać!
Kultura dzisiejszych chłopaków. Tylko to wszystko da się wytłumaczyć ale czemu się jąkał. Mówił jakby nie znał choćby angielskiego. Co ja se będę takim paleniem głowę zawracać?! - pomyślałam a potem założyłam słuchawki i szłam dalej w kierunku domu.

****
Weszłam do domu, zdiełam buty i poszłam do pokoju. Upadlam na łóżko i zaczęłam słuchać muzyki. W tym samym momencie telefon połączył mi się z Internetem.
Zobaczyłam z 10 powiadomień na FB, ale i jedną wiadomość.
To od Dominika. Cudem odpisał! Tylko ja nadal nie wiem co tam jest napisane. Ta.. mądra jestem ( wyczucie ten sarkazm )
Po dłuższym zastanowieniu postanowiłam zobaczyć co odpisał.

- Hej. Co to tego, co napisałaś to mów, śmiało, ulży Ci. Sam potrzebuje dobrej rady Haha xD

I wtedy poprostu nie wierzyłam w to co odpisał. Gadał tak jakbyśmy się znali z rok dobra teraz do mnie należy decyzja: odpisać czy nie?

Dobra dopiszę w końcu nie mam nikogo. Wszyscy wyjechali poza Natashą. Ale ona to ma zbyt wiele na głowie. Jutro wyjeżdża. Zdecydowałam, że do niego napiszę.

- Ta... zabawny jesteś. Ale tak serio to Ci dziękuję. Ale nie wiem od czego zacząć :( obiecaj, że nikomu nie powiesz.

- Obiecuję. Ale może jednak innym razem. Przepraszam. Ale nie mogę bo... Sam ledwo dam radę słuchać. Pewno przezyłaś coś podobnego jak ja... Nie dam rady i tym rozmawiać. Proszę zmieńmy temat.

Ta wiadomość mnie przeraziła. Chciałam go pocieszyć, ale skoro nie chce to nie. Zresztą on mnie nawet nie zna.

- Dobra spoko, ale jakby co to mów.
Może pogadamy kiedyś po przyjacielsku? Tylko na jaki byś temat chciał gadać?

Następną wiadomość otrzymałam dopiero po dwóch godzinach.

- Na... zadzwoń do mnie proszę *numer*

- Już dzwonię - odpisałam, po czym dokładnie tak zrobiłam.

__________________________________

Słów 377

Hejka! Jak Wam się podoba rozdział? Jak myślicie co Dominik chce powiedzieć Karo?

Wielkie Marzenia Do Spełnienia | TemoWhere stories live. Discover now