Rozdział. 12

23 2 1
                                    

Ubrałam buty, wzięłam małą torebkę na najpotrzebniejsze rzeczy i otworzyłam drzwi. Stał tam Adien i jego czarnowłosy przyjaciel Will.


-Hej! Jestem Will.-skierował się w moją stronę aby mnie przytulić.


-Hej jestem Clara. -po tych słowach przytulilismy się.


-Halo ja też tu jestem i potrzebuje miłości.


-Hmmm zastanówmy się. Zasługujesz wgl na nią? -chciałam się z nim podroczyć.


-Yyy...Tak?

-Moim zdaniem nie.-powiedziałam uśmiechając się do niego sarkastycznie.

-Dobra Clara skończ pierdolić.


W tym momencie poczułam jego usta na moich. Był to delikatny pocałunek ale namiętny. Kiedy zorientowałam się, że Will może czuć się komfortowo odrwałam się od niego.


-To co gdzie idziemy?

-Może chodźmy gdzieś na lody. Co ty na to Will?

-Tak zgadzam się, i tal miałem to wam zaproponować gołąbeczki.


Idąc rozmawiałam z Willem o różnych tematach. Wiem, że przyjaźni się z Adienem od małego. Ma chłopaka Luka, który jest trochę nietowarzyski więc postanowił z tym zaczekać aż mnie pozna. Trenuje piłkę nożną i gra na pianinie. Jest bardzo towzrzyski, czyje się przy nim tak dobrze jakbyśmy znali się z pare dobrych lat.


-To jak sie pozonaliście z Adienem?

-Nic ci nie mówił?

-Nie szczególnie chciał o tym gadać.

-Więc twój mądry przyjaciel wjechał na mnie rowerem.

-A może tak nasza księżniczka sama się też zaczytała i nie zauważyła, że jadę? -wtrącił się Adien śmiejąc się przy tym.


-Hmmm trzebabyło uważać jak się jeździ.

-Dobra to była nasza wina, ale nawet dobrze, że tak się stało pomimo twojej ręki.

-Dobra papużki nierozłaczki, koniec tematu już wszystko wiem.


Kiedy już byliśmy na miejscu wybraliśmy takie same lody i poszliśmy usiąść na dworze na krzesłach.


-Co robisz na weekend Clara? -zapytał Will.

-Na weekend przyjeżdża do mnie moja przyjaciółka.

-A może wpadniesz do mnie na impreze z przyjaciółką i Adienem co?

-No nie wiem....

-Dawaj Clara.- powiedział nagle Adien.

-No dobra, ale pod warunkiem, że zgodzi się Marcelina.

-Oki.- powiedzieli razem...

Nie odchodźWhere stories live. Discover now