Wsiadam do samolotu i zajmuję miejsce przy oknie. Włączam playlistę ze smutnymi piosenkami , na telefonie i wsłuchuję się w słowa pierwszego utworu.
Po godzinnym locie jestem w Amsterdamie. Opuszczam lotnisko i wsiadam do jednej z wielu taksówek, które tylko czekają aby zawieźć ludzi do celu. Podaję kierowcy adres a podczas drogi podziwiam widoki za oknem.
Samochód zatrzymuje się, płacę taksówkarzowi wyznaczoną sumę i zabieram swoje rzeczy. Gdy podjazd odjeżdża ,skupiam się na tym gdzie jestem. Jak się okazuje moja mama mieszka w miejscu, które wygląda jak w filmach. Wszędzie są mostki, łódki i ławki. Zupełnie jak w "Gwiazd naszych wina". Niestety ten film kojarzy mi się z Louisem a definitywnie nie chcę o nim myśleć w tej chwili. Ani nigdy więcej.
Podchodzę do odpowiednich drzwi i waham się chwilę przed naciśnięciem dzwonka. Denerwuję się. Nie wiem jak mama zareaguje na mój przyjazd. Czy to aby na pewno właściwy adres, czy jest w domu? W końcu naciskam przycisk i czkam aż ktoś się pojawi. Czekam chwilę ale gdy nikogo nie ma podnoszę walizkę i chcę odejść w chwili gdy otwierają się drzwi.
-Eleanor?
![](https://img.wattpad.com/cover/68524647-288-k212565.jpg)
YOU ARE READING
Tough Love (Salvation II cz.)
FanfictionZapraszam na drugą część opowiadania "Salvation" Eleanor wyjechała do Amsterdamu a Louis desperacko próbuje ją znaleźć i naprawić to co było między nimi.