14

1.5K 128 17
                                    

MARINETTE

Jestam nadal zła bo idę do Adriena by robić projekt. Ugh.. Wlokę się z niechęcią. Wiem,że na Alyę nie mam cco liczyc bo ona mnie nie zrozumie. Cały czas pomagała mi jak go poderwać,a teraz go nie nawidzę. Właśnie podchodzę pod bramę jego domu,patrzę na zegarek. Mam 10 minut. Siadam pod murem i myślę jak się z tego wymigać czy może powiedzeć,że się źle poczułam. Dobra,musze się ogarnąć,potraktuje go jak kolege..to tylko projekt. Patrzę na telefon ...super musze tam iść. Przyciskam klawisz do domofonu i pojawia się wielka kula przypominająca oko.

-Ja do-to słowo nie chciało mi przejść przez gardło- Adriena.
-Wjedź.

Furtka się otworzyła i weszłam spokojnym chodem do środka. Wow. Ale tu ładnie. Na schodach stoi Adrien,teraz to właściwie schodzi,tak czy owak staram się unikać jego spojrzenia. Rozglądam się po domu by wyglądało to naturalnie.

-Hej,chodź na góre.-weszłam powoli po schodach uważając by się przy tym nie wywalić..znacie mnie.
-Okey.-powiedziałam bez entuzjazmu.

Jestem u niego w pokoju,on jest ogromny. Pełno książek,które chciało by się przeczytać! Dobra ogar,bo zaraz mi się buzia otworzy i jej nie zamknę.

Wyciągnęłam zeszyt i zaczęłam tam coś tworzyć na temat wypracowania.

30 min potem

Zaglądam do książki w której zawarte są informacje,ale zobaczyłam,że Adrien przygląda mi się tak jak Chat Noir na mnie. Nie to nie możliwe,ale..dobra mam projekt. Ale potem się tym zajmę.

-Wszystko okey?-spojrzał na mnie tymi zielonymi oczami,dan radę! Wdech wydech...
-Hmm? Znaczy Tak tylko nie wiem co zrobić z tym.
-Daj zerknąć.-poprawiam kosmyk przez który nic nie widze. Niestety nasze oczy się spotykają,ale nie moge skierować gdzie indziej wzroku.

Adrien zerknął do zeszytu i powiedział o co z tym chodził,zazdroszczę mu takiej wiedzy. Nie jestem głupia,ale nie jestem geniuszem.

ADRIEN

Czemu ja tego nie widziałem? Ona ma fiołkowe oczy jak Ladybug. Nie... Już wiem co zrobię.

-Zaraz wracam,ide do toalety.
-Jasne-odpowiedziała.

Wychodzę do łazienki i zamykam drzwi na kluczyk. Plagg'a wchłania pierścień a na moim ciele pojawia się czarny kostium wychodzę przez okno i znajduję się na dachu. Przypominam sobie o moim oknie w pokoju i wchodzę przez nie. Widzę Marinette,siedzi na krześle.

-Yy,Chat Noir?
-Tak,widziałaś Ladybug?
-Jaa?-powiedziała nerwowo.-Zaraz wracam.

Czekałem chwilę,a przez okno wskoczyła Ladybug.

********
Siemka
Przepraszam za brak aktywności,ale miałam spr 6 klasisty. Mam nadzieję,że nie jesteście źli. Jeszcze raz przerpaszam 😍😍

MiraculousWo Geschichten leben. Entdecke jetzt