Zabójczy flirt✉️||L.H 1,2🔚

8

Wkurwiający chuj: Wstało już moje słoneczko? :*

Lola: Daj sobie już spokój z tymi przezwiskami. Są chujowe tak, jak ty.

Wkurwiający chuj: To mi pojechałaś xd

Lola: Weź, daj mi już spokój. Jesteś nieznośny.

Wkurwiający chuj: No ale, misia!! Nie dam ci spokoju, za bardzo mi się podobasz, księżniczko ;*

Lola: A jeśli włożę worek na ziemniaki?

Wkurwiający chuj: Nie. Nadal będziesz piękna, księżniczko :*

Zarumieniłam się. To było słodkie.

Lola: Ooo, jesteś czasami taki słodki ^^ (czasami)

Zmiana nazwy kontaktu na: Słodziak.

Słodziak: Wiem :D

Lola: No i taki skromny xd

Słodziak: Wiem ^^

Lola: Tylko się tak nie przyzwyczajaj do moich komplementów, bo niewiele ich usłyszysz.

Słodziak: Wiem ;( Ale będę się każdym cieszyć jeszcze bardziej, wiedząc, że może być to ten ostatni komplement i najważniejszy :)

Lola: Muszę już kończyć, słodziaku, bo idę do sklepu.

Słodziak: Do jakiego?

Lola: A do takiego małego niedaleko mojego domu, bo muszę kupić parę rzeczy, a co?

Słodziak: Czyżby skończyły ci się korki zatykające czerwone morze?

Lola: Jesteś wredny!!! Ale tak, masz rację, no i jakieś tabletki na ból brzucha, no i może coś do jedzenia, ale w ogóle, po co ja ci to mówię?

Słodziak: O, kupiłbym ci czekoladę, ona podobno pomaga. Bardzo cierpisz?

Lola: Trochę.

Słodziak: Oh, gdybym mógł coś na to poradzić. KURWA!! TY TAM CIERPISZ, A JA NIC NIE MOGĘ ZROBIĆ!!

Lola: Ej!! Przestań!! Nic mi nie jest. To tylko ból brzucha, przecież nie umieram.

Jeszcze nie...

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Cześć :) 

Nie którzy z was prosili już mnie o rozdział więc włączyłam myślenie i o to macie ten krótki rozdział.

Wasza Cudnisia :*