Rozdział 1

1.6K 52 5
                                    

-Lauraaa! Lauraaa! Wstawaj śpiochu! -woła mnie moja siostra Vanessa.
-Czego chcesz? Która godzina?- dopiero co wstałam gdyż były wakacje i mogłam spać do której chciałam. Nie lubię jak ktoś mnie budzi w dzień wolny...
-Godzina jest jedenasta i... Pamiętasz ten casting do serialu "Austin & Ally"? Dostałaś rolę Ally!!!
-Co?! Naprawde?! Aaaaaaaa!!!- nie mogłam uwierzyć. Naprawdę dostałam się w co nie wierzyłam. Od małego marzyłam,aby zagrać w jakimś serialu. Zawsze coś mnie ciągło do aktorstwa i śpiewania. Jak byłam młodsza to występowałam w każdym szkolnym przedstawieniu. Lubiłam to robić i co najlepsze nigdy nie miałam tremy.
Niedawno zobaczyłam ogłoszenie, że Disney Channel szuka młodej utalentowanej aktorsko i muzycznie dziewczyny do serialu "Austin&Ally". Od razu poszłam na casting i szczerze mówiąc nie byłam z siebie zadowolona. Byłam w stanie lepiej wypaść,ale wyszło jak wyszło i nie rozpaczałam zbytnio. Jak nie ten to inny,a teraz proszę dostałam się.
-Laura to jeszcze nie wszystko ty sobie wyobraź, że Austina gra Ross Lynch!!
-Nie żartuj sobie ze mnie ok?- mruknęłam schodząc z łóżka i przecierając zaspane oczy.
-Nie żartuje. Mówię prawdę z resztą sama zobaczysz, bo za dwie godziny masz być na planie.-odparła i z uśmiechem wyszła z mojego pokoju zostawiając mnie samą i zdezorientowaną. Ludzie takie informacje powinny być zabronione zaraz po przebudzeniu... Leniwie wstałam i zabierając z szafy czerwoną bluzkę na grubych ramiączkach z falbaną u dołu i granatowe spodenki do kolan ruszyłam do łazienki. Przebrałam się w naszykowane ciuchy uprzednio biorąc szybki prysznic i myjąc zęby.  Włosy spięłam w kucyka,aby się nie spóźnić i wyszłam z łazienki. Nie nakładałam makijażu, bo przecież i tak będą mnie malować na planie. Zabierając torebkę zbiegłam na dół i zjadłam szybkie śniadanie. Mamy już nie było Van siedziała w salonie oglądając swój serial, a tata coś robił na zewnątrz.  
-Hej tatuś,zawieziesz mnie na plan? -zapytałam używając swojej tajemnej broni,a mianowicie słodkich oczek. Zawsze byłam ulubienicą taty, a moje słodkie miny potrafią zdziałać naprawdę wiele.

O pierwszej byłam już pod budynkiem gdzie bedziemy kręcić "A&A". Stanęłam przed drzwiami i nie mogłam się ruszyć. Już miałam uciekać do domu, ale się powstrzymałam od ucieczki i weszłam. "Już nie ma ucieczki" pomyślałam...
-Hej! Laura prawda?- podszedł do mnie wysoki rudy chłopak z piegowatą twarzą i niską dziewczyną obok siebie. Miała ona długie czarne, gęste i bardzo pokręcone włosy. Trochę nie wiedziałam o co chodzi...
- Yy hej tak Laura, a wy to...?
- Ja to Calum -powiedział chłopak
-A ja to Raini. Miło poznać w serialu grasz Ally prawda?
- Tak wy pewnie to Trish i Dez ?- Trochę zdezorientowana odpowiedziałam.
-Hehh tak.-odpowiedział Calum podpierając się o skrzynkę ,która była na wózku i trochę mi odjechała,a Cal stracił równowagę. Razem z Raini zachichotałyśmy. Coś czuje,że ta praca będzie dzięki temu rudemu zabawniejsza.
-Raini, Calum i Laura! Proszę do mnie!- zawołał reżyser przez głośnik .
Weszliśmy do bióra reżysera był to starszy mężczyzna z ciemnymi krótkimi włosami i lekką brodą. Miło nas powitał, przedstawił sobie nawzajem, ponieważ w biórze już czekał na nas Ross. Trochę sobie luźno pogadaliśmy, a później omówiliśmy scenariusz. Pojutrze czyli w środę zaczynamy kręcić. Ogólnie cała ekipa wydaję się bardzo sympatyczna. Czuję, że fajnie bedzie się z nimi pracować. Gdy już wychodziłam z planu zawołał mnie Ross.
-Laura! Ja, Raini i Calum idziemy na pizze, żeby się lepiej poznać idziesz z nami?-zapytał drapiąc się po karku. Po jego twarzy można było stwierdzić niepewność.
-Z przyjemnością. - stwierdziłam, że to dobry pomysł, dowiemy się czegoś o sobię bo, przecież czeka nas długi czas wspólnej pracy.

Do pizzerii poszliśmy pieszo bo jest bardzo blisko studia. Ja i Raini zajęłyśmy stolik a chłopcy poszli zamówić dużą pizze. Kiedy już dostaliśmy jedzenie trochę porozmawialiśmy. Nie wiem czemu ale cały czas Ross się na mnie patrzył.
-Mam pomysł niech każdy coś o sobie opowie ja zacznę oki?- zaproponowałam bo stwierdziłam, że w ten sposób lepiej się poznamy.
-Więc tak nazywam sie Laura Marano gram na pianinie i gitarze ja poprostu uwielbiam muzykę i kocham śpiewać,ubustwiam książki, romanse ale trochę boję się horrorów, lubię też sukienki i spódniczki. Lubię również poznawać nowych ludzi. No to kto teraz?
-Ja!- lekko krzyknął Ross- Więc tak jestem wokalistą w zespole R5, gram na wielu instrumentach, jestem wolny- mówiąc to uśmiechnął się do mnie. Jejku jaki on ma śliczny uśmiech...-kocham romanse i horrory też lubię, czasami czytam książki i uwielbiam robić zdjęcia. Więc jeśli ktoś by chciał to mogę zrobić sesyjkę. Od razu mówię,że mam do tego sprzęt. -zaśmiał się i poruszył śmiesznie brwiami.
-No to teraz mogę ja- stwierdził Calum- Lubię grać w gry, robić sobie żarty wiec uwaga , lubie horrory i kryminały ale komedie też czasami oglądam.
-To przyszła kolej na mnie- stwierdziła Raini- kocham ubrania, torebki i tym podobne. Lubię oglądać filmy i kocham lody... Bardzo lubię kawały i jestem bardzo pracowita.
***
Dzisiejszy dzień był naprawdę fajny,a moi współpracownicy okazali się być fajnymi ludźmi.

Przypadek? Nie Sądzę...~Raura |book one|Where stories live. Discover now