CZAS OBECNY:PRZEPROSINY.

453 57 8
                                    

Po rozmowie Ivy z Rowanem . Kobieta,walczyć z ranga Buty postanowiła wybrać się z , mężem zmarłej ciotki . Do domu swego syn, poznać biologicznych rodziców jego narzeczonej. Kiedy zjechali pod dom w lesie, Iva miała wątpliwości, bała się reakcji swego syna. Była świadoma tego co zrobiła.

Mężczyzna pewno przemierzał podjazd,za nim zaś szła kobieta, z opuszczona głową.rOzległ się dzwonek od drzwi głównych, po pewnym czasie . Zewnętrzną drewniana powierzchnia, otworzył im Roger.

ROGER
-Witam Pana , w czym mógłbym służyć?
Kim Pan jest?

Raptownie zza pleców Rowana ,IVA się pokazał. Roger nie był zachwycony, widokiem swojej żony.

ROGER
-A ty, tu czego chciałaś?
Przez ciebie , jedną kobietom. Narzeczona zostawiła naszego syn. Nie pokazuje się jemu na oczy, chyba że przyszłość przeprosić. Ale samo przepraszam nie wystarczy.

ROWAN
-Dzień dobry Roger, możesz mnie nie pamiętać, bo ją miałem nie żyć. To ją ROWAN, mąż Kasandry .

ROGER
-R...ROW...ROWAN! To... Nie możliwe. Przecież ty, nie żyjesz.

ROWAN
-Żyje chłopcze , i chodzę wśród żywych. Ukrywał się, pod czasem ochronnym, przed własnym synem, Krajem Mrocznym.

ROGER
-Wejdzicie proszę. Poznałem niedawno , twego drugiego syna, Tonego i jego żonę Aisze. Bardzo miła para , kto by pomyślał.
Po co, przyprowadziłes że sobą Iveco?
Black nie będzie zadowolony , widokiem mojej żony.

ROWAN
-A gdzie jest ten chłopak

ROGER
-W salonie,rozmawia z twoja synowa. Aisza próbuje go pocieszyć, nie wygląda on najlepiej.

Trójka skierowała się w stronę salonu. Tony podniósł głowę i stanął prawie na baczność. Jego żona, nie zwracała najmniejszej uwagi, na gości którzy przyszli. Trzymała wilka czarnego w objęciach,kupiła go do swego serca.

AISZA
-Black,synu,chłopcem. Będzie jeszcze dobrze. Będziecie z Izis szczęśliwi . Ona do ciebie wróci. Wytrzymać bez niej, te kilka tygodni. Wiem dobrze jął strata boli. Ją przez siedemnaście lara, trwałam w tym bólu. Czekałam gdy zobaczę i dotknęła,swoją córkę.

BLACK
-Jak Pani,dała radę?
Jak wytrwalas Aiszo , w tej rozpaczy?
Czuje się wrakiem , nic nie wartym

IVA
-Nie mów tak synu, twe slowa rania,serce matki.

Black gwałtownie,podniósł głowę,wstał i że wzrokiem nienawistnym, tak powiedział do swej rodzicielki.

BLACK
-Po coś tu przyszła!
Kto ciebie wpuścił?
Podoba się tobie, widok syna w rozpaczy.?
Cieszy cie pewno, ma strata ukochanej. Zniszczylas wszystko to, co piękne było. Co miało dla mnie wartość najwyższa.

IVA
-WYBACZ mi synu,wybacz swej matce. Błąd ogromny popelnilam , osądzać Izis a jej nie znając. Pani Aisza ma rację. Będziecie razem. Naprawie swój błąd, naprawie co zniszczyl mój chory pogląd.- w tym momencie IVA padla na kolana, przed syna obliczem. Błagał go o wybaczenie . Wie i jest pewną , co teraz uczyni. Zaraz po tym , jak Black jej wybaczy, te winy.

AISZA
-Black, przebacz swej mamie. Choć u niej skruchę ogromną. Witam Panią, niech Pani wstanie z tych kolan.

IVA
-IVA. Miło mi jest poznać, matkę mej przyszłej synowej . Nie wstane , dopóki syn mi nie wybaczy.
Moje zachowanie nie było godne, wybaczenie mi wszyscy. Za me obraźliwe słowa. Nie będę ,usprawiedliwiać tego,niegodnego czynu. Zrlnilam uczucia, osoby bliskiej mego syna.

Czarny Alfa ,podszedł do swej matki. Łapiąc ja za dłonie , patrzec w jej oczy zapłakane.

BLACK
-Matko, wybaczam tobie, to cosbuczynila. Są dwa powody mego przebaczenia, pierwszy to taki , że wiem co byś zrobiłam dla potomęstwa swego, jesteś wspaniała matka i kobieta. A drugi powód jest taki i najważniejszy, jak chce odzyskać Izis , muszę pogodzić się z Tobą i wybaczyć ci. Bo tabdsiewcsyna , mimo is pochodzi z wilka. To wychowywała się wśród ludzi , i ceni sobie bardzo ich wartości.

POWROT KAJA.Where stories live. Discover now