Tego dnia miał przyjechać Drake.Katie była bardzo szczęśliwa.Z niecierpliwieniem czekała na lotnisu aż przyjedzie jej ukochany.Przez całe dwa dni zastanawiała się,co mu powie jak go zobaczy oprócz przywitania , jednak na nic nie wpadła mądrego..Tak siedząc tam w tej poczekalni, przysiadła się do niej azjatka , która odraz zaczęła coś do niej gadać :
- Lot został opóźniony -powiedziała smutnie czterdziestoletnia azjatka.
- Jest pani pewna?- zerwała się z krzesła.
-Tak, mówili przedchwilą nie słyszałaś dziecko? - rzekła
-No właśnie nie , dziękuję za powiedzenie-odpowiedziała upszejmnie azjatce...
- Bardzo proszę - odrzekła
- A wie pani o ile?
- Minimum dwie godzinny- uśmiechneła się lekko .
- Tak długo? - zdziwiona aż znów usiadła rozmyślajac.
- Tak , ale nie przejmuj się dziecko - rzekła spoglądając na Katie
- Bede musiała poczekac te dwie godziny eh...- powiedzała patrzac się na azjatke.
- Spoglądając w twoje oczy widzę, jakbyś była czegoś niepewna jakiejś miłość, pragnienia ...prawda? - na to dziewczyna totalnie się zdziwiła,że nawet obcy ludzie to widzą.
-Noo tak, a skąd pani to wie? - odpowiedziała niepewnie.
-Oczy prawdę Ci powiedzą!- odrzekła.
-Co takiego? -odpowiedziała zdziwiona .
- Dziecko,jesteś bardzo mądra dziewczyną.Tylko przez zamieszanie w życiu, ranisz tych co kochasz.Jedna rada dla Ciebie "Kochaj sercem a nie oczami, bo bowiem oczy tylko prawdę mówią a nie Kocham Cię" -po czym w mgnienieniu oka odeszła pozostawiając zabłąkaną Katie z tym co powiedziała...
30 min później ...
Po kilkunastu przemyśleniach płynących z tego , co jej powiedziała ta kobieta doszła do wniosku, że tak naprawdę to Drake jest jej ukochanym a nie jakiś Matias , którego zna parę miesięcy.Czuła , że od tej chwili będzie bardziej rozsądniejsza w podejmowaniu jakiej kolwiek decyzji i nie da się nikomu omamić tak jak Matiasowi.Siedząc na plastkiowym krześle popijając ciepiłą herbatkę usłyszała przez głośnik , że samolot właśnie przyleciał.Szybko , wstała i popędziła prosto w stronę drzwi gdzie ujrzała idącego z kwiatami Drake. Na jej twarzy odrazu pojawił się uśmiech jakiego do tej pory od czasu przyjazdu nie było...
- Witam Cię Kochanie , a tu dla Ciebię czerwone róże abyś wiedziała jak bardzo Cię Kocham.-po czym pocałował ja namiętnie , wręczawszy potem róże.
- Ojeju...jesteś cudowny- rzekła
-Nie powiesz mi Kocham Cię?-zapytał lekko zawiedziony.
-Oj ty mój głupolu bardzio mocno Cię Kocham -zaśmiała się chwytając za jego dłonie które były takie delikatne, że aż chciało się być trzymaną przez taką osobę.
- Mm to super -zaśmial się ściskając lekko jej dłonie.
-To co idziemy ? -rzekła po chwili patrząc mu w oczy tak samo jak on jej.
-Z Tobą zawsze-uśmiechnął się po czym ruszyli.
- I tak ma być -zasmiala się .
- Jesteś jeszcze piękniejsza niż kilka miesięcy temu -uśmiechnął się.
-Oj przesadzasz - zasmiala się
-Nie -
-Tak -
-Nie-
-Tak -
-Oj dobrze niech Ci będzie,haha-zaczęli się śmiać obydwoje.
-I to rozumiem, ym..a do kąt idziemy? - zapytał wychodząc z lotniska.
- Rodzice zachwile po nas przyjadą a potem zjemy kolacje bo jestem głodna jak wilk a ty?-za śmiała się .
-Haha ja też ,a co będziesz miała na obiad? -spytał się śmiesznie.
-Spaghetti -uśmiechnęła się
-Oo super - odrzekł
- Ej będziemy jedli tak jak kiedyś u Ciebie? - zapytała patrząc mu w oczy.
- Serio-na co zaśmiał się głośno
-Tak- odrzekła lekko zdezorientowane
- Oj dobrze , haha ale już bez rzucania makaronem o ścianę okej? - zaśmiał się.
- Oj dobrze dobrze , a plama chociaż zeszła od tego? - spytała powstrzymując się od śmiechu.
- Wiesz , jakby to ująć zapomniałem potem to wyczyścić - zwiesil głowę w dol, śmiejąc się cicho .
-Hahaha zapominalski -powiedziała nie mogąc już powstrzymać się od śmiechu .
- Pacz rodzice twoi już przyjechali -rzekł zmieniając temat jednak dalej się śmiał
-Chodźmy -po czym pobiegli śmiejąc się głośno z byle czego.
No to troszke mnie nie bylo przepraszam Was bardzo.Spowodowane to było usunięciem wattpad *- * z braku pamięci na telefonie xD ale teraz jest okej .Nie czytałam waszych książek też z tego powodu no więc jeśli się na mnie gniewacie to przepraszam Was bardzio mocno <3
Tak swoją droga jak podobał sie rozdział?
+ Kom *-*
+ Gwiazdka *-*
YOU ARE READING
Nie warto!
Teen FictionOna - Katie dziewczyna, która ma chłopaka, przyjaciół, ale jest inna niż wszystko wyjątkowa.Los każe jej to wszystko zostawić ,aby zasmakować życia. Poznać pewnego chłopaka ,który okaże się kimś więcej niż tylko wrogiem. On -Miatias chłopak, który m...