8 Na motorze

2.3K 262 16
                                    

Kilka dni później, okazało się, że mam wyścig. Dobra, dziesięć lat temu to było fajne. Adrenalina, szybkie motory i teoretycznie łatwe pieniądze. Ale teraz się trochę bałem. Co jeżeli wypadłem z wprawy? Zabiję się i nici z mojego ślubu z Niallem?

Stałem z Niallem pod jego domem, po odwiezieniu go ze szkoły.

- Mogę jechać z tobą? - spytał Niall a ja potrząsnąłem głową.

- To niebezpieczne.

- Przecież mnie obronisz - zaśmiał się a mi zmiękło serce. Kiedyś zabierałem go na takie rzeczy. Jeździł ze mną na wyścigi i te inne. Patrzyłem na niego dłuższą chwilę.

- Dobra, jak chcesz - westchnąłem - Przyjadę po ciebie o dziesiątej.

Uśmiechnął się i kiwnął głową. Patrzyłem jak wchodzi do domu. Czemu jako gówniarz nie bałem się wyścigów a teraz trzęsę portkami?

Wieczorem zabrałem Nialla.

- Wierzę w ciebie Zayn. Wygrasz to - uśmiechnął się do mnie delikatnie i wcisnął na mój policzek mały całus.

I momentalnie urosły mi skrzydła, jestem pewien, że po tym wygram wszystko. Uśmiechnąłem się, złapałem Nialla za kark i przyciągnąłem do czułego pocałunku.

- To na szczęście - wyszeptałem gdy oderwałem się od niego.

Spuścił głowę z dużym rumieńcem na buzi. Uśmiechnąłem się i odjechałem na start. Wziąłem głęboki oddech patrząc na moich rywali. Przymknąłem oczy i pod powiekami przywołałem obraz Nialla. Oblizałem wargi czując na nich wciąż smak mojego ukochanego. To wszystko stało się zbyt szybko. Był start, było pędzenie do mety starając się unikać tych zawodników którzy chcieli mnie zabić. Nie wiem który byłem na mecie. Byłem zbyt przerażony i oszołomiony jednocześnie by pamiętać cokolwiek. Stałem kilka metrów za metą starając się uspokoić oddech. Poczułem jak ktoś obejmuje mnie od tyłu. Obejrzałem się przez ramię i zobaczyłem Nialla. Obróciłem się i przytuliłem go mocno do siebie.

- Jak mi poszło? - spytałem cicho.

- Wygrałeś - powiedział uśmiechając się do mnie szeroko. Uniosłem zdziwiony brwi.

- Serio?

- No tak! - pisnął. Pocałowałem go krótko. Dostałem kopertę, zajrzałem do niej i zobaczyłem plik pieniędzy. Wsunąłem kopertę do tylnej kieszeni jeansów i zaczekałem aż Niall zajmie miejsce za mną - Gratulacje - pocałowal mnie w policzek.

- To wszystko dzięki tobie - pogłaskałem go po udzie.

- Odwieziesz mnie do domu? - głaskał mnie po brzuchu a ja musiałem zignorować fakt jak bardzo mi się to podobało. Było to trudne tak samo jak zignorowanie tego jak ciasne robią się moje spodnie. Nie wiem czy on to robi specjalnie czy nie świadomie, w każdym razie zaraz zwariuję - Zayn? Znowu się zawiesiłeś - ucałował mój kark chichocząc. Mały perfidny skrzat.

- Jasne, że cię odwiozę - ścisnąłem lekko jego kolano i złapałem kierownicę. Odjechałem szybko. Gdy byliśmy pod jego domem, zatrzymałem go i pocałowałem czule. Zatrzymałem motor prawieże w krzakach. Nie wiedzieć czemu, ani nawet jak, Niall chwilę później siedział okrakiem na motorze, naprzeciwko i twarzą do mnie. Twarzą to mało powiedziane. Całowaliśmy się dłuższą chwilę - Twoi rodzice są w domu? - spytałem wsuwając dłonie w tylne kieszeni jego jeansów. Jezu, jego spodnie były tak obcisłe. Niall oderwał się od mojej szyi i patrząc mi w oczy, potrząsnął głową.

Już chciałem mu zaproponować coś więcej, ale przypomniałem sobie, że Niall powinien stracić dziewictwo ze mną dopiero w wakacje. Mam tyle czekać?! Jakim cudem wcześniej tyle wytrzymałem?

- A co? - spytał przysuwając się jeszcze bliżej, jeżeli w ogóle to możliwe.. Wpatrywał się we mnie tymi wielkimi niewinnymi oczami.

A nic, może chciałbyś się ze mną pieprzyć? W twoim pokoju, ewentualnie na tym motorze?

- Tylko pytam - powiedziałem zanim ponownie wpiłem się w jego wargi. Wplótł dłonie w moje włosy i pociągnął za nie delikatnie gdy wsunąłem język do jego buzi. Ścisnąłem jego pośladki na co jęknął cichutko. Powtórzyłem to, uwielbiam jego jęki.

- M-muszę już i-iść - wyszeptał odsuwając się ode mnie. Niezgrabnie starał się zejść z motoru. Zmarszczyłem brwi na jego dziwne zachowanie.

- Zrobiłem coś nie tak? - spytałem.

- N-nie, naprawdę m-muszę i-iść - wymamrotał dając mi ostatniego całusa. Pobiegł do domu a ja siedziałem chwilę zdezorientowany.

All Over Again [Ziall] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz