Rozdział 34: Bogowie

22 1 0
                                    

Już po kilkunastu minutach Gwiazda Polarna i jej młodszy brat byli na nogach. Lilli nie mogła nadziwić się szybkości ich przygotowań. Jakby nic innego w życiu nie robili. Była to pozostałość z przeszłości. Mieli to w genach. W dawnych czasach, jakieś pięćset lat temu i dalej wstecz dziejów, ludzie z południa prowadzili koczowniczy tryb życia. Co nie znaczy, że byli opóźnieni, ich kultura była wspaniała. Nie mieli może murowanych zamków ani świątyń z witrażami, ale z tego co wiedziała wszystko tu było magiczne, a co za tym idzie, pociągające. Od zawsze fascynowała ją magia, więc teraz czuła się spełniona, posiadając wielką moc. Wreszcie będzie mogła robić co zechce. Oczywiście po spełnieniu tej durnej przepowiedni i wygraniu wojny. A modliła się do wszystkich istniejących patronów, aby tak się stało.

Lilli nie była zbyt religijna, ale wiedziała, że coś tam na górze czuwa i kieruje ludzkim losem. Po prostu zwyczajnie ją to nie obchodziło, nie bała się gniewu bogów. Na północy religia była jednolita, ci, którzy wierzyli, wierzyli w te same bóstwa. Istniał tam od niepamiętnych czasów kult czterech bóstw: Solignis - bogini słońca, ognia i światła, Fulgur - bóg powietrza, burzy i ciemności, Impianto - bogini natury, opiekująca się wszystkim co żywe i Stagnum - bóg wszelkiej wody panujący również nad lodem. Także z grubsza rzecz ujmując każde bóstwo władało jednym żywiołem i miało dodatkowe przymioty. Dziewczyna słyszała legendy, jakoby w zamierzchłych czasach, kilka tysięcy lat temu, bogowie obdarzali ludzi cząstką swojej mocy. Tak powstawali czarodzieje. Ale, żeby nie było za łatwo, władcy niebios nie byli zbyt hojni - tylko jedno z nich zsyłało ten dar na ziemię, więc magowie mieli sprecyzowany tylko jeden żywioł, który im pomagał. Wtedy magia była na porządku dziennym. Niestety, później rozpoczęły się wojny, czarodzieje przeciwnych żywiołów zwalczali się wzajemnie i bogowie, niezadowoleni z nieposłuszeństwa ludzi, zabrali swoją moc z powrotem w niedostępne niebiosa.


Tam, gdzie rosną róże ~ KorektaWhere stories live. Discover now