I

1K 58 2
                                    

*Oczami Marshalla*

Minęło już sporo czasu od kiedy ostatni raz ją widziałem. Tęskniłem za nią i żałowałem tego co się stało niepotrzebnie całowałem Balonowego księcia to był impuls! Czasem zastanawiam się czy ona też o mnie myśli... Fiono wróć proszę. Cierpię. Miałem nadzieje że mnie słyszy i niedługo do mnie przyjdzie, chociaż to graniczyło z cudem. Zastanawiałem się nad tym kilka minut, aż w końcu postanowiłem wyjść na spacer, pójść na wzniesienie, na którym po raz pierwszy ją pocałowałem. Ze wzniesienia było widać całe słodkie królestwo. Usiadłem i zacząłem wspominać. Poczułem uderzenie w tył głowy i nagle świat zaczął wirować. Potem nastała ciemność, gdy się obudziłem spostrzegłem, że jestem u siebie w domu.- Hej Marshall - usłyszałem jej piękny głos - skoro już wstałeś zostawiam ciebie i twój woreczek samych - po tych słowach usłyszałem zamykające się drzwi - Fiono zaczekaj o jakim woreczku ty mówisz - nie usłyszałem odpowiedzi. Zdezorientowany wstałem i zobaczyłem że na stole leży ów worek i list. Wpierw sięgnąłem po list


Drogi Marshallu   Nie wiem po co przyszedłeś na nasze wzniesienie ale ciesze się, że tam Cię spotkałam. Nie widzieliśmy się od ponad dwóch miesięcy, nie rozmawialiśmy. Chciałam z Tobą porozmawiać już następnego dnia po tym wydarzeniu ale nie miałam odwagi po tym jak nazwałam cię "okrutnym chujem bez serca" no i że wyzwałam Cię i Balonowego od "pedałów". Teraz myślę że to było dziecinne. Po tym wszystkim zbliżyłam się do Gumballa i niedawno tak gdzieś z tydzień temu zaczęliśmy być parą...............


Zacząłem płakać łzy pomoczyły resztę listu i słowa się zamazały jedyne co zdołałem odczytać to "Przepraszam". Nie mogłem skupić myśli.Musiałem się komuś wyżalić, dawniej poszedłbym do Balonowego ale teraz... mam ochotę wyssać z niego życie. Jak on mógł mi to zrobić! Przecież wiedziała ile Fiona dla mnie znaczy. Usiadłem na ziemi i zacząłem płakać jak małe dziecko wykrzykując jej imię najgłośniej jak tylko potrafiłem. Musiała minąć godzina żebym stał się w miarę normalnym sobą. Wstałem ocierając oczy rękawami, wysmarkałem nos i znów podszedłem do stołu, tym razem żeby zajrzeć do worka. To co zobaczyłem było szokujące, chociaż nie tak jak ten list. Dwoje małych ludzi, którzy wyglądali jak ja i Fiona.


Wiem że nie powinnam zaczynać nowej historii ale po prostu nie mogłam się powstrzymać :D Jeśli macie jakieś uwagi to piszcie w komentarzach a teraz ostatnie ogłoszenie parafialne następna część "Perfect" będzie napisana we wtorek i dla tych którzy nie wiedzą nowa piosenka 1D będzie nazywać się Perfect opublikowano to jakiś dzień po tym jak napisałam opowiadanie więc raczej opowiadanie nie będzie miało związku z 1D. 


 Dzięki za przeczytanie 

                  


Little people Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin