6.

7.9K 395 68
                                    

Właśnie zaczął mi się okres i mówię wam nienawidzę tylko tego w każdym miesiącu. Właśnie leżałam w łóżku razem z Abby i oglądałyśmy film "Gwiazd naszych wina". Jadłam lody czekoladowe, płacząc z każdej smutnej sceny. Wzięłam telefon, aby sprawdzić, czy ktoś do mnie nie napisał. Oczywiście dziś go wyciszyłam, aby nie przeszkadzał mi płakać. Oczywiście 4 powiadomienia z instagrama.

od:bizzlebj 8:45am
Dzień dobry, piękna! ❤

od:bizzlebj 9:26am
Och ty śpioszku! :D

od:bizzlebj 11:23am
Dobra co się dzieje, czemu się nie odzywasz?

Bo mam okres, Justin.

od:bizzlebj 12:34am
Okey, nie wiem co Ci się stało, ale zaczynam się martwić.

Czułam jak moje policzki robią się różowe.

do:bizzlebj 12:37am
Justin umieram, nie pisz dzisiaj... Albo przez najbliższy tydzień...

od:bizzlebj 12:37pm
Dobra to mogę kupić lody, wziąć fajny film i go obejrzymy. To jak? Tylko powiedz mi gdzie mieszkasz :)

W sumie to bardzo słodkie, że chce do mnie przyjechać, a z drugiej strony nie za fajnie. Zostać w pokoju z Justinem, przez tak długi czas...

-Justin chce do mnie przyjechać.- uśmiechnęłam się do Abby, a ta odwzajemniła ten gest.

-Wiesz jeśli chcesz się z nim spotkać, to śmiało pisz do niego. Ja osobiście myślę, że to słodkie, że chce z tobą spędzić czas, kiedy masz okres. Nie każdy chłopak tak robi.- Abby przytuliła mnie, a ja stwierdziłam, że to chyba dobry pomysł.

do:bizzlebj 12:45pm
Street Avenue 12/3b*
Przyjedź jakoś po 13, okey?

-Abby ja idę do domu. Nie gniewasz się chyba?

-Nie co ty! Jakby do mnie miało przyjechać jakieś ciacho, to od razu bym wracała do domu.- zaśmiała się. Przytuliłyśmy się na pożegnanie.

***
Siedziałam u siebie w pokoju i cholernie się bałam. Nie wiem czemu, ale to uczucie towarzyszy mi od wyjścia z domu Abby. Usłyszałam dzwonek do drzwi i aż podskoczyłam do góry. Cała się trzęsłam ze strachu.
Wdech i wydech.
Wstałam z miejsca i poszłam na dół otworzyć drzwi. Złapałam za klamkę i je otworzyłam.

-Więc mam lody waniliowe,śmietankowe, truskawkowe, czekoladowe oraz z kawałkami ciastek Oreo. A do tego mamy do wyboru 10 filmów.- powiedział brunet uśmiechając się, a ja myślałam, że zaraz upadnę.

-Wejdź.- pokazałam mu ręką, aby wszedł.

-Masz piękny dom.- powiedział wchodząc, do środka. A ja stałam jak słup, trzymając klamkę.

-Dzie-dziękuje.- za jąkałam się, a on się zaśmiał.

-Nie stresuj się tak. Nic Ci nie zrobię. Obejrzymy film, zjemy lody, a potem pojadę do domu i obiecuje, że nie będę Cię nękać.- przysunął się do mnie i pocałował w czoło. Ugh. Skubany, robi to specjalnie.

-Obejrzymy film w moim pokoju.- powiedziałam cicho.- A i nie obiecuje, że nie będzie zmieniać mi się nastrój.

-Kochanie, damy radę.- powiedział i załapał mnie za rękę.

-Miałeś tak nie robić.- pisnęłam, tupiąc nogą w podłogę. Skrzyżowałam ręce na piersi i poszłam na górę, a Justin za mną cicho się śmiejąc.

JUSTIN

Cholera ta mała osóbka jest tak cholernie urocza. Dobra, wiem ma swoje dni, no ale kurczę nawet jak się złości wygląda uroczo. I muszę wam przyznać ma niezły tyłek. Tak, musiałam spojrzeć jak szła na schodach przede mną. Jest idealny. Z chęcią bym go klepnął, albo zobaczył go tylko w majtkach. Ohh.

-Justin, czy ty w ogóle mnie słuchasz?- zobaczyłem małą dłoń przed moją twarzą.

-Ymm, zamyślałem się, możesz powtórzyć?- zapytałem, drapiąc się po karku.

-Jaki film oglądamy?- dziewczyna opuściła głowę i zaczęła miętosić kawałek swojej bluzki.

-Może horror?- zadziorny uśmiech wtargnął się na moją twarz. Będzie musiała się do mnie przytulić, a ja z chęcią ją obejmę. A nawet pocałuje byle się uspokoiła.

-Justin, ja nie chce.

-Ale ja będę z tobą i nie masz się czego bać, okey?-spytałem, przybliżając jej ciało do swojego.

-Okey.-powiedziała cicho. Otwierając drzwi od swojego pokoju. Na środku stało wielkie łóżko. Z chęcią spałbym na nim z Delilah. Mam cholernie brudne myśli z tą małą istotką.

***
-Justin wyłącz to!-pisnęła karmelowo włosa. Schowała twarz w swoje dłonie i nie obróciła się w moją stronę. Zaśmiałem się.

-Ale seks to nic strasznego.- na te słowa Delilah spojrzała na mnie z wrogi spojrzeniem.

-Justin, ale oni się nie kochają, tylko się zaliczają, a to jest okropne. Te facet powinien dostać porządnie w jaja.- pisnęła, podchodząc do laptopa i odłączając go od telewizora.

-A ty? Chciałabyś się kochać?- spytałem, a ona opuściła głowę. Wstałem z jej łóżka i podszedłem do niej. Złapałem ją delikatnie za podbródek, aby na mnie spojrzała. Jej oczy spotkały się z moimi. Położyłem swoje ręce na jej talii i przysunąłem do siebie. Schyliłem się, aby ją pocałować, a ktoś otworzył drzwi od pokoju.

-Kochanie, kupiłam Ci donaty tak jak..-kobieta spojrzała na nas. Delilah odsunęła się ode mnie, bawiąc się swoja bluzką.

-Dzięki mamo.- powiedziała, a kobieta nic więcej nie powiedziała, tylko wyszła z pokoju. Jestem skończony.

-------
ZNÓW NIE SPRAWDZONY!
Nie zabijcie mnie za to! Haha :D
I jak? Nie ładnie mamo tak nie pukać XD

*idk czy jest taka ulica XD wymyśliłam ją na szybko

INSTAGRAM |j.b|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz