18

20.3K 1.1K 472
                                    

Za nim przeczytasz ten rozdział upewnij się, że poprzedni również przeczytałaś, ponieważ dodaję dwa tego samego dnia :)



Wczoraj wieczorem chyba z pięć razy obejrzałam nagranie, które powstało jakiś czas temu, kiedy to Ashton przyszedł do mnie na trybuny. Bardzo wyraźnie było na nim widać jak się całujemy. Oczywiście na mailu była też wiadomość od owej przesympatycznej osoby, w której to oświadczył, że wcale nie chciał, posuwać się do tego, aby owe nagranie ujrzało światło dzienne, ale za bardzo zbliżyłam się do Irwina, przez co jest do tego zmuszony, jeśli nasza znajomość nie przestanie się rozwijać. Skąd wiem, że to chłopak? Zaznaczył to bardzo wyraźnie, jak też to, że będzie nas obserwował. Do tego dał mi do zrozumienia, że nie ma nic do blondyna, tylko do mnie. Koleś doskonale zdawał sobie sprawę, że jeśli to wyjdzie to ja będę miała bardziej przejebane w szkole niż chłopak. Zwłaszcza, że wspomniał o Tracy...

- W co ja się kurwa wpakowałam.- westchnęłam przekraczając teren szkoły.- Jebać to.- chwilę później przekroczyłam próg budynku, a wszystkie pary oczu spoczęły na mnie. Okay... co jest? Te spojrzenia i szepty zdecydowanie są zbyt podejrzliwe. Nie żeby wcześniej o mnie nie gadali, chociaż tego unikałam, ale teraz jest to aż nazbyt oczywiste. Ignorując ich szłam dalej.

- Abby!- zatrzymałam się przy schodach, a chwilę później obok mnie znalazła się brunetka.

- Co jest Tracy?

- Nie przejmuj się nimi.

- Nawet nie wiem o co im chodzi.

- Um... po szkole chodzi plotka, że masz anoreksję. Ponoć powiedziałaś na jakiś zajęciach, że ważysz 54 kilo*, a to przy twoim wzroście za mało i...

- Dobrze wiesz ile potrafię zjeść, nie moja wina, że mam taką przemianę materii.- wzruszyłam ramionami.- To głupie.

- Wiem, ale zawsze się muszą kogoś uczepić, jak nic się nie dzieje.- westchnęła.- Nie przejmuj się tym. Poczułam wibracje w kieszeni spodni więc wyciągnęłam telefon odblokowując wiadomość.

Plotki bywają okropne co?
Chociaż Ciebie to chyba nie ruszyło.
Zimna jak zwykle.
Zamierzasz powiedzieć Tracy o Ashtonie, skarbie? x

Zmrużyłam oczy po czym rozejrzałam się po szkolnym korytarzu. Chwilę później napotkałam spojrzenie zielonych tęczówek Clifforda. Zmrużyłam oczy, a ten przewrócił swoimi i odwrócił wzrok.

- Pogadamy później, okay?- zapytałam i zostawiłam ją kierując się w stronę czerwonowłosego.- Mamy do pogadania.- powiedziałam zatrzymując się obok niego. Spojrzał na mnie dziwnie, tak samo jak i Hood, który stał obok niego. W tej chwili mam gdzieś, co ktoś sobie pomyśli.

- Nie mamy.- odpowiedział.

- Clifford jeśli w coś pogrywasz, to przysięgam...

- O czym ty do cholery pieprzysz?

- Kłótnia zakochanych?- zapyta brunet.

- Zamknij się.- warknęliśmy oboje w tym samym czasie. Poczułam kolejne wibracje więc od razu spojrzałam na telefon.

Clifford jest na to za głupi skarbie.

Chociaż byłoby mniej zabawnie

jakbyś uczepiła się jego, nie Irwina.

Ale przyznaję, to jak go ugryzłaś,

było niezłe x

Patrzyłam z niedowierzaniem na wiadomość. Czy on mnie kurwa śledzi?! Odeszłam od chłopaków szybkim krokiem odpisując mu.

Supporting Character | A.IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz