dwanaście

32 4 0
                                    

🌸

Był potworem i przypominał sobie o tym za każdym razem kiedy budził się, gotowy przeżyć następny dzień. Tak samo, kładąc się spać. Przypominał sobie o tym, kiedy widział blask księżyca lub odciski łap na ziemi. Ilekroć przypominał sobie o nocy, w której widział leżącą Gracelyn, skąpana w świetle gwiazd, beształ samego siebie, nawet go nie lubiła. Ona po prostu bała się samotności. Lgnęła do ludzi, a Remus był typem samotnika.

Był tego pewien.

Jednak Gracelyn, nie ważne co uważała, nie była samotna. Miała przyjaciół, Sage Aspen, Emmeline Vance, Lily Evans.
Uzależniała go, jak światło księżyca, lecz był pewien, że gdyby żyli w innym życiu ona by była łowczynią, a on dalej przeklętym wilkołakiem. Choć nie miałby nic przeciwko, gdyby to ona go zamordowała. Przynajmniej ostatnie co by widział to jej blada skóra w świetle księżyca.

Nie mógł zrozumieć, jak mogła go pragnąć. Chcieć spędzać z nim czas. Nie mógł na to pozwolić. Zasługiwała na kogoś lepszego, była zabawna, wyrozumiała. Dla wszystkich miała uśmiech. 

Kiedy zmienił się ostatniej pełni księżyca w wilkołaka w samotności, bolała go nie sama przemiana, która była o wiele trudniejsza jak wtedy, kiedy byli przy nim Huncwoci. Bał się, że w swojej znienawidzonej postaci mógłby się na nią natknąć i zrobić jej krzywdę. Tym bardziej, że nie było przy nim przyjaciół. Otaczały go inne zapachy, inne odgłosy. Nie słyszał popiskiwania szczura, szczekającego psa czy uderzeń kopyt jelenia.

Nigdy nie sądził, że znowu będzie musiał sam przechodzić przez przemianę, nawet przemiana z powrotem w człowieka z pierwszymi promieniami słońca, była bolesna. Nie było przy nim nikogo, kto pomógłby mu się ubrać, kiedy wykończony leżał w Wrzeszczącej Chacie. Nikt go nie pochwalił, że był dobrym wilkołakiem i że nikogo po drodze nie zabił.

Tego ranka płakał. Pierwszy raz czuł się tak bezużytecznie. Oszukał samego siebie, że najlepiej będzie mu w samotności. Oszukał samego siebie, że wszystko będzie dobrze. Jednak był potworem i całe jego życie to było jedno kłamstwo.

[T] KISS AND TELL | REMUS LUPINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz