Totalny bałagan

9 1 0
                                    

- Znowu rozwaliłeś wszystko wszędzie! - powiedziała Hermiona do Rona który miał bałagan w swoim pokoju
- Eh... Posprzątam - powiedział Ron
- Totalny bałagan! - krzyknęła Y/n która weszła przez otwarte drzwi do jego pokoju
- Dzięki nie musisz przypominać - powiedział Ron
- Dlaczego jesteś taka blada Y/n?! - spytała głośno Hermiona
- Eee... - powiedziała Y/n
- Bo ostatnio nic nie jadła ani nie piła a szczególnie spała - powiedział Fred
- Ej! Przecież mieliśmy to razem powiedzieć Fred! - powiedział George
- Dosyć! Zostawcie mnie w spokoju! - krzyknąła Y/n i szybko wyszła z pokoju Rona
- I widzicie co wyście zrobili! - krzyknęła Hermiona i pobiegła tak jak Y/n przed chwilą
- Dlatego nie rozumiem dziewczyn... Wolę chłopaków - powiedział Ron
- Co?! - spytał George
- Ty tego nie wiedziałeś George? - spytał Fred
- Nie... - powiedział George
- No to teraz wiesz - powiedział Ron
- Ahh... Co się dzieję? - spytał Harry
- Śpioch... - powiedział Ron
- Y/n uciekła i Hermiona za nią pobiegła - powiedział George
- A Ron wyznał że woli chłopaków - powiedział Fred
- Zdumiewające - powiedział Harry

Y/n biegła ile sił w nogach byle, jak najdalej. Nie chciała nikomu nic wyjaśniać, mimo iż powinna. Nie lubi kłamać ani nie mówić co się z nią dzieję, ale ostatnio zaczyna to lubieć. Od kiedy widziała go z inną dziewczyną zmieniła się. Wie, że Cedric może mieć kogoś i, że nie byli razem więc nie powinna się tak przejmować, ale przejmuje. Obaliła się i poleciały setki papierów w powietrzu. Szybko wstała i próbowała pomóc osobie, której to wypadło przez nią.

- Totalny bałagan! Ja przecież muszę to dać Snape'owi! On mnie zabije! - mówiła ta osoba
- Nevill? - spytała Y/n
- Och Y/n! Co za niespodzianka! - powiedział Nevill, który przyjął od Y/n papiery
- Przepraszam za te papiery! Co ty robisz dla Snape'a - powiedziała Y/n
- Miałem szlaban żeby ułożyć dokumenty odpowiednio i kazał mi przyjść żeby sprawdził... Nie cierpię papierów! - powiedział Nevill
- Też ich nie lubię - powiedziała Y/n
- Coś się stało? - spytał Nevill
- Co masz na myśli - powiedziała
- To, że wiem o Cedricu i szczerze powinnaś z nim pogadać... Nie, że mówię, że nie jest winny, ale to, że nie gadacie ze sobą i widać to... - powiedział Nevill
- Tak, że obydwoje się zmieniacie i to wkurza widząc go takiego.. wygląda on jakby miał zaraz odebrać sobie życie - powiedział kolega Cedrica

Tym razem zrozumiała swy błąd. Szybko kierowała się w stronę dormitorium chłopaka a później do jego pokoju. Nie spodziewała się tego co zobaczyła... Pościel cała na podłodze, zbite szkło na łóżku, a raczej jego częściach.. wyjęte listy oraz jeden normalny. Y/n szybko wzięła list mimo iż przecieła sobie palec szkłem na nim, ale się nie przejmowała krwią. Czytała i w oczach zbierały się jej łzy. Nie! Nie mogła uwierzyć w to! Nadepnęła na szkło i znowu. Szybko zaczęła biec. Była bez butów oraz skarpet więc nie dziwne było to, że ją nogi bolą Pobiegła do pokoju Harry'ego a tam siedział Harry wraz z Hermioną, Ronem, Fredem, Georgem oraz Nevillem. Siedzieli i gadali, ale kiedy usłyszeli Y/n zamilkli. Zobaczyli w jej oczach łzy oraz jej rany. Kiedy jeszcze była w pokoju Cedrica to klęknęła na kolana i płakała więc miała rany na nogach. Szkło leżało wtedy wszędzie gdzie mogło. Podeszła do nich i dała im list. Byli ciekawi co na nim jest. Wszedł Draco i usadowił Y/n koło Hermiony. On też zaczął czytać list który brzmiał...

Jednak nie strącony ( Drarry i inne ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz