Jesteś niesamowicie zdolny Kai

123 6 0
                                    

Perspektywa Kai'a

Praktycznie cały wieczór i noc błąkałem się po mieście. Zaszedłem do jakiegoś baru i nachlałem się piwa z jakimiś przypadkowymi ludźmi, wsumie to byli nawet spoko, ale żadnego z nich już nie pamiętam. Byłem tak pijany, że nie miałem odwagi wrócić w takim stanie do klasztoru, więc wynająłem jakiś najtańszy hotel. Okazało się, że spałem ponad 10 godzin i była już 14:00, ale szczerze? W ogóle mnie to nie obchodziło. Gdy ponownie wyszedłem na miasto by wejść do jakiegoś klubu, zaczęli iść za mną dziwni zamaskowani faceci. Na początku nie przejąłem się tym za bardzo, myślałem, że to jakaś nowa moda, ale gdy szli za mną już ponad 10 minut, coś musiało być nie tak. Postanowiłem zagadać i rozejść się w normalnych okolicznościach, ale oni mieli inne zadanie.

- Hmm Kai mistrz ognia, osoba, która pragnęła być zielonym ninja i wybrańcem, jednak nie udało mu się. Smutna historia nieprawdaż Camile? - syknął sarkastycznie wysoki mężczyzna.

Hm, czyli wśród nich była jakaś dziewczyna.

- Niestety. W dodatku teraz szlaja się po mieście i chla gdzie popadnie, świat schodzi na psy Roan. - westchnęła z udawanym smutkiem w głosie.

Kurwa, kim oni są i skąd tyle o mnie wiedzą.

- Czego chcecie? Naprawdę nie szukam sobie problemów- mówiłem najmilszym głosem jakim byłem w stanie. - Proszę macie hajs i się odjebcie- wyjąłem kilka banknotów z kieszeni i dałem
rękę w ich stronę, jednak to nie zadziałało.

- Nie zależy nam na tym- pokiwała głowa Camile- Chcemy ninja, akurat los tak chciał, że trafiliśmy na ciebie.

- jesteś niesamowicie zdolny Kai, z nami możesz stworzyć niezłą drużynę. Był byś naszym liderem i nikt nie był by lepszy od ciebie, u nas nie ma nikogo takiego jak Lloyd albo Jay do których ciągle jesteś porównywany- mruczał inny nieznany mi gość.

- Wyobrażasz sobie, że całe miasto Ninjago służy tobie? Czyżby to nie wspaniałe!?- ciągnęła Camile tym swoim tajemniczym głosem.

- Hm, ta oferta naprawdę brzmi kusząco- zauważyłem zadowolone twarze złoczyńców- ale naprawdę uważacie, że jestem taki łatwy do zdobycia?!- krzyknąłem i zacząłem biec przed siebie.

Nagle usłyszałem jakby coś pękło, a wokół mnie zapanował dziwny smród i czerń.

Mają mnie.

Jednak jesteś łatwy do złapania Kai.

—————————————————————————

Cześć! Jak wam się podoba nowy rozdział? ❤️

Mistrz Śmierci // ninja mistrzowie spinjitzuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz