Kończymy posiłek i gdy tylko wchodzimy do sypialni, od razu zaczynam ściągać swoje ubranie.
– Nie rozbieraj się Emilio. – Warczy do mnie.
– Nie chcesz?
– Oczywiście, że chcę, ale najpierw musisz czuć się przy mnie bezpiecznie. Nie zmieniłem zdania na ten temat.
– Podobno to nasza randka, a normalni ludzie na randkach uprawiają seks. Wiem, że nie masz w tym za dużego doświadczenia, ale chyba uprawiałeś kiedyś zwykły seks?
– Emilio. Nazwałaś mnie dzisiaj Panem. Wiem, że dla Ciebie to nic nie znaczy, ale dla mnie jest bardzo ważne.
– Rozmawialiśmy już o tym i ustaliliśmy, że nie będziemy się spieszyć. Czy możemy po prostu cieszyć się sobą?
– Oczywiście, że możemy Mała, ale nie nazywaj mnie już dzisiaj swoim Panem. Dobrze?
– Dobrze Panie Rafale.
– Wykończysz mnie kiedyś Mała. Łamię dla Ciebie wszystkie swoje zasady. – Wzdycha i uśmiecha się do mnie.
– Zasady obowiązują nas w relacji. Dzisiaj może po prostu będziemy się dobrze bawić?
– Masz rację Mała. Zabawmy się. Pamiętasz, jak Ci powiedziałem, że nie będę uprawiał z Tobą seksu, dopóki nie zostaniesz moją uległą?
– Pamiętam, ale... – Zaczynam mówić, po czym wstrzymuję oddech, a moje ciało przechodzi dreszcz.
– A więc dzisiaj odrobinę zmienimy reguły gry, bo skoro i tak już złamałem przez Ciebie większość swoich zasad, to jedna więcej nie zrobi różnicy. Widzę, jak podniecona jesteś i jak bardzo pragniesz spełnienia, ale ja nie dotknę Cię w żaden sposób. Jeśli chcesz, to sama musisz zacząć się dotykać. Podoba Ci się ten pomysł Mała?
– Nie wiem. Nie lubię i nie umiem się masturbować, a tym bardziej, jeśli masz na to patrzeć. Wstydzę się.
– Dasz radę Mała, a jeśli tylko poczujesz się niekomfortowo, przerwij, a ja po prostu Cię przytulę.
– Dobrze. – Odpowiadam, po czym zrzucam z siebie koszulkę i siadam na łóżku.
Rafał natychmiast podchodzi do mnie i klęka między moimi nogami, a moje ręce mimowolnie zaczynają drżeć.
Jestem zawstydzona...
– Nie musisz tego robić, jeśli nie chcesz Mała.
– Wiem, ale chcę. Tylko nie wiem, czy dam radę i co mam robić. – Szepczę i zwieszam głowę ze wstydu.
– Po pierwsze przypominam Ci, żebyś na mnie patrzyła, gdy do mnie mówisz Emilio.
– Przepraszam. – Odpowiadam natychmiast, a Rafał w odpowiedzi tylko się do mnie uśmiecha.
– A po drugie, jeśli chcesz, to mogę Ci pomóc Mała.
– Dobrze. – Odpowiadam, a mój oddech przyspiesza.
– Połóż się wygodnie, a ja zasłonię Ci oczy opaską. To powinno ułatwić sprawę i pomóc Ci maksymalnie skupić się tylko na swoim dotyku. Chcesz, żebym do Ciebie mówił?
– Tak. Mógłbyś na przykład mówić co mam robić.
– Z największą przyjemnością. Na początek się rozbierz i ugnij kolana. – Mruczy, doskonale zdając sobie sprawę z tego, jak na mnie działa, a ja natychmiast wykonuję jego polecenie i powoli ściągam z siebie spodnie.
ESTÁS LEYENDO
Mały Książę i Lisica
Chick-LitFragment książki: „Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś" - Zamyśliłam się nad jego słowami, które co prawda były tylko cytatem z książki, ale w naszej sytuacji pasowały teraz idealnie. Tylko czy mnie da się oswoić? Na to pytanie...