Rozdział 19 - Najlepszą obroną jest atak

17 1 0
                                    

Siedmiu przywódców, siedziało w Twierdzy Berk, rozmawiając o Ingvarze już od godziny. Wszyscy niezwykle zmartwili się na wieść, o tym, że może on tresować smoki. Zgodni byli pod względem tego, że muszą być gotowi na atak z jego strony oraz, że potrzebują więcej sojuszów. Musieli mieć, jednak na uwadze to, że Krwawa Klinga również będzie szukał sprzymierzeńców. W pewnym momencie narady padło podejrzenie, że przywódca Fałszywego Widma ma swoich zwiadowców wysłanych do potencjalnych sojuszników czy wrogów. W tym przypadku zgodzili się, iż warto wziąć to pod uwagę, ponieważ i w pobliżu Berk, i w pobliżu Valkyriestad, jak i wyspy Berserków znajdował się ich obóz.

- Myślicie, że mają więcej tych obozów? – zapytał zaniepokojony Alvin

- Nie możemy tego wykluczyć... - odpowiedział mu Dagur

- Oznaczmy na mapie potencjalnych sojuszników i wyślijmy tam zwiadowców – zaproponował Vilkas pochylając się nad mapą, leżącą na stole, a wszyscy się z nim zgodzili.

Na razie oznaczyli trzy klany, pierwszym byli Drakkarowie, specjalizujący się w wytwarzaniu łodzi, następny był klan Żelaznej Gwardii, który posiadał wiele ciężkozbrojnych wojowników, ostatni byli Bogorzeźnicy, którzy mieli niezastąpionych wojowników. Po kilkuminutowej debacie, zadecydowano, że w pierwszej kolejności powinni postarać się o sojusz z Drakkarami, ponieważ Ingvar na pewno miał rozwiniętą flotę. Chcieli debatować dalej, ale przerwał im dźwięk rogu Berk, i otwierane w pośpiechu drzwi, w których znalazł się wojownik.

- Atakują nas! – zdążył wykrzyczeć nim padł trupem, od strzały.

- Wszyscy do broni! – nakazała Astrid, a pozostali Jeźdźcy dobyli broni.

- Zostańcie tu! – powiedział Czkawka do pozostałych wodzów.

- I mamy dać wam całą chwałę? Zapomnij – powiedział Dagur biorąc do ręki topór, a w jego ślady poszli pozostali przywódcy.

Wszyscy wybiegli z twierdzy, by zobaczyć dużą armię wymaszerowującą z lasu, oraz wikingów z Berk biegnących na nich. Wojownicy natychmiast dołączyli do ataku uprzednio wołając smoki. Kiedy smoki dotarły, również lecąc w stronę wroga, z lasu wyleciały dziesiątki strzał lecących w stronę obrońców wyspy. „Znaleźć osłonę!" krzyknął Haddock, a wszyscy, którzy szarżowali, ruszyli pod osłony, którymi były wozy lub domu, a ci posiadający tarcze unieśli je do góry. Jednak to nie w nich celowali łucznicy, a w smoki. Większość uniknęła, strzał jednak nie wszystkie. Niektóre trafione stworzenia przeżyły, nie wszystkie jednak. To samo tyczy się ludzi, których mimo osłon dosięgły strzały powodując śmierć. Do Czkawki, który miał uniesioną tarczę, podbiegł Eret. „Czkawka! Chcą zwabić smoki i je wystrzelić, musimy sobie poradzić bez nich!" wykrzyczał.

- Albo pozbyć się łuczników – dopowiedziała Mala, pojawiając się obok nich z Dagurem i Heatherą.

- Wezmę smoki i się tym zajmę – zaproponowała Heathera.

- Dobrze, ale lepiej weź ze sobą Valkę – powiedział Dagur.

Valka poproszona przez Czkawkę, podeszła godząc się na ich propozycje, ale powiedziała, że lepiej będzie zaatakować ich od tyłu, co też postanowiła uczynić ze smokami.

Wikingowie zostali sami przeciwko wojownikom Ingvara, którzy przeważali ich dwukrotnie. Klan Fałszywego Widma rozpoczął atak, biegnąc na wikingów. Wandale uczynili to samo. Wiele ostrzy skrzyżowało się ze sobą. Wiele tarcz zostało strzaskanych. Wiele krwi zostało przelane. Nad głowami wojowników latały kruki, przewidujące koniec bitwy. Usłyszeć dało się huki mieczy i toporów, które zderzają się w bezlitosnej walce. Oczy wojowników błyszczą determinacją i wolą walki. Obie strony walczyły zaciekle. Jednakże mimo przewagi wojowie Krwawej Klingi przegrywali, aż zabrzmiał potężny róg. Z lasu wyleciało dziesięć Mroziczortów, i rzuciło się do ataku. Smoki Jeźdźców, które pozostały na polu bitwy ruszyły im naprzeciw. Wtedy wypuszczono kolejną salwę strzał, ta jednak była mniejsza niż pierwsza. Wikingowie unieśli tarcze chroniąc siebie i pobratymców. Tym razem żaden ze smoków nie został trafiony, a tylko wojownicy. Balgruf walczył z postawnym mężczyzną, którego ataki zwinnie blokował, a gdy wykorzystał jego nieuwagę i powalił go, nie zdążył uniknąć ataku smoka, który go przewrócił. Próbował sięgnąć swojej włóczni, lecz nie mógł.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 17 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Miłość W Przestworzach - HiccstridWhere stories live. Discover now