Rozdział 9.

15 4 0
                                    

Mazen

Nie lubię poranków, szczególnie tych sobotnich, kiedy trzeba wcześnie wstać. Poszłam na zajęcia z profesorem dupkiem z milionem dowodów na to, że to Kristen ukradła moje opowiadanie, jak się okazało, to było niepotrzebne.

Profesor Shaden zaskoczył mnie swoimi przeprosinami. Kristen przyznała się do wszystkiego, co zdziwiło mnie jeszcze bardziej.

Także sobotni poranek okazał się całkiem w porządku. Miałam nadzieje, że i reszta tego dnia będzie miłym zaskoczeniem.

Szykując się do występu w klubie, miałam nadzieje, że to w końcu był ten dzień, w którym znajdę Franczesko Gomeza.

- Latishia zaczynasz za 5 minut. - poinformował mnie mój szef.

- Już kończę. - powiedziałam do mężczyzny, robiąc ostatnie poprawki swojego makijażu.

Po chwili weszłam na scenę, na której stały już dwie dziewczyny ustawione przed swoimi mikrofonami. Nigdy za wiele z nimi nie rozmawiałam. Wiedziałam, że jedna nazywa się Healy oraz że ona również występuje solo, jako wokalistka.

Dałam znak, że możemy zaczynać. Muzyka rozbrzmiała, a kurtyna zaczęła powili unosić się w górę, ukazując mi salę pełną ludzi. Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam to przedstawienie.

I was walking down the street the other day
Trying to distract myself
But then I see your face
Oh, wait, that's someone else

Trying to play it coy
Trying to make it disappear
But just like the battle of Troy
There's nothing subtle here

Zeszłam ze sceny i wolnym krokiem, dalej śpiewając, przyglądałam się każdej męskiej twarzy. Przystanęłam na chwile na środku sali, by dać im odrobinę show. W jednym ręku trzymałam mikrofon, a drugą wodziłam po swoim ciele, poruszając przy tym swoimi biodrami.

Ooh you're taking up a fraction of my mind
Ooooh every time I watch you serpentine

Oh I'm tryin', I'm tryin', I'm tryin'
I'm tryin', I'm tryin'
Oh tryin', I'm tryin', I'm tryin'
I'm tryin', I'm tryin'
Not to think about you
No, no, no, no
Not to think about you
No, no, no, no
Oh I'm tryin', I'm tryin', I'm tryin'
I'm tryin', I'm tryin'
Oh tryin', I'm tryin', I'm tryin'
I'm tryin', I'm tryin'
Not to give in to you
No, no, no, no
Not to give in to you

With my feelings on fire
Guess I'm a bad liar

Śpiewałam dalej, ponownie rozglądając się po każdym kącie. Stanęłam jak głupia, wpatrując się w jedną postać, która nie powinna tu dzisiaj być, w ogóle nigdy nie powinno go tu być.

Zaczęłam się stresować, czułam jak mikrofon ślizga się w moich mokrych dłoniach. Bałam się, że pomylę tekst, na szczęście w tłumie zobaczyłam Damona. Chłopak patrzył na mnie swoimi hipnotyzującym oczami, dlatego skupiłam się na nim. Wykonując kolejne dwa utwory, patrzyłam tylko na niego i jego seksowny uśmiech, dodający mi otuchy.

Po występie nie miałam wyboru, musiałam dowiedzieć się, co on tutaj robił. Udałam się prosto do ustronnego stolika, przy którym siedział.

- Nie spodziewałam się pana tutaj spotkać detektywie.

- Chciałbym powiedzieć to samo o pani.

- Czyli spodziewał się pan mnie tutaj ?

- Możemy porozmawiać ?

- O czymś konkretnym ? Wie pan, w zasadzie jestem jeszcze w pracy. - próbowałam się wymigać.

- Chyba domyśla się pani, o co chodzi panno Perry.

NieWłaściwy BratWhere stories live. Discover now