5. Kocham cię

18 2 1
                                    

💙Evie💙

Mijały dni i wciąż Ethan nawet sobie nie myślał aby spać sam. Już nie wiedziałam co robić, więc wezwałam Mal.
- Są dwie opcje - powiedziała, wprost bardzo poważnym głosem - Mogę go uśpić za pomocą magii żeby spał aż do samego rana lub dajemy mu jakiegoś pluszaka.
- Wybieram tą drugą opcję - powiedziałam nawet się nie zastanawiając.
- To zaraz to załatwię - powiedziała fioletowowłosa i po pewnym czasie razem z Benem, Jane i Lonnie przyszli z jakimś wielkim workiem - Do wyboru do koloru.
- Co jest w tym worku?
- Pluszaki.
- Przecież by wystarczył jeden.
- Bratu żałujesz? Ethan mamy coś dla ciebie! - krzyknęła córka Diaboliny i Hadesa i po chwili przyszedł do nas mój brat.
- Hej Ethan, ja jestem Ben, a to są Lonnie i Jane i przynieśliśmy coś dla ciebie - powiedział syn Pięknej i Bestii, otwierając worek, a czterolatek tylko zbliżył się do mnie - Nie musisz się bać lub wstydzić - chłopak wyjął jakąś tam maskotkę - Możesz sobie wziąć jaką tylko chcesz.
Ethan tylko spojrzał na mnie, a ja przykucnęłam przed nim i przyciągnęłam odrobinę do siebie.
- Wybierzemy coś? - spytałam, a następnie wzięłam do rąk jakąś maskotkę niebieskiego pingwina, a mój brat od razu chwycił za pluszaka - Chcesz pingwinka? - zapytałam, a czterolatek skinął głową.
- Możesz jeszcze coś sobie wziąć - odezwała się Mal.
- Pan pingwinek - powiedział Ethan, patrząc się prosto w moje oczy, a ja od razu zorientowałam się o co mu chodzi.
- Pan pingwinek na razie wystarczy - wstałam na równe nogi - Dziękuję.
- Do usług - powiedziała fioletowowłosa.
Cały dzień mój brat nie puszczał swojej nowej zabawki z oczu. Cały czas bawił się panem pingwinkiem, przytulał, ale nie pomógł w spaniu. Wciąż musiałam spać z czterolatkiem. Mal już nie wiedziała co doradzić, Doug i Jay też, ale Carlos dał dobrą radę. Szczera rozmowa.
- Ethan, pora już spać - powiedziałam pewnego wieczoru, a chłopiec tylko na mnie spojrzał - Ale najpierw musimy porozmawiać.
- O czym? - zapytał mój brat.
- Ethan... Dlaczego się boisz spać sam? Przecież tutaj nic ci się nie stanie, a ja zawsze będę w pokoju obok.
- Obiecujesz?
- No jasne, że tak - nagle mogłam ujrzeć w oczach Ethan'a łzy - Co się dzieje? - przejechałam dłonią po jego włosach.
- Nie zostawisz mnie jak mama i tata? - nagle z oczu mojego brata zaczęły wypływać łzy.
- Ethan...  Oczywiście, że ciebie nie zostawię - przytuliłam chłopca i zaczęłam gładzić go po plecach - Nigdy.
- Na pewno?
- Na pewno - przytuliłam Ethan'a jeszcze mocniej - Kocham cię, rozumiesz? - po tych słowach jakby mój brat się zawiesił. Się nie ruszał, nic nie mówił. Odsunęłam go od siebie, a następnie styknełam nasze czoła do siebie - Kocham cię.
- Ja...
- I zawsze będę. Nie zostawię ciebie, nigdy, nawet jak będziesz tego chciał, jak będziesz miał mnie dość, jak będziesz na mnie zły to i tak ciebie nigdy nie zostawię, ponieważ jesteś moim małym braciszkiem i cię kocham.
- Ja... Ja... Ja też cię kocham siostra - powiedział Ethan, a ja pocałowałam go w czoło.

Następcy - Brother Donde viven las historias. Descúbrelo ahora