09

177 11 2
                                    

Był środek nocy w Seoulu. Przez ciemną i chłodna noc chudy chłopak o złocistych włosach wszedł do sklepu w opuszczonej części miasta.

"Witaj młody mistrzu, przyprowadziliśmy ludzi których chciałeś."

Podczas gdy mężczyzna mówił to niego, inny przyprowadziliśmy czterech mężczyzn którzy mieli zakryte twarze i związane ręce przed sobą i rzucili ich na ziemię. Wszyscy byli pokryci krwią i bliznami.

"To jest wspaniałe, nieprawdaż mistrzu, jeden z nich był martwy więc mogliśmy złapać tylko czterech ludzi."

"Ja doceniam to Minhyuk. W każdym razie, niech wiedzą że próbowali skrzywdzić ludzi którzy należą do mnie."

Tak jak młody mistrzu powiedział ze swoim głębokim głosem zaczął odcinać jednemu z nich palce nożem który miał. W kolejnym momencie w całym magazynie rozbrzmiał rozdzierającym serce krzyk z bólu.

"Wyślijcie pozostałe ciała do ich szefa, zobaczymy czy RJ zdaje sobie sprawę że zadziera że zła osobą."

...........

Następnego poranka widzimy że dom Bang był w bałaganie i powinniśmy zobaczyć dlaczego?
Okej, zobaczmy więc pierwszy pokój

"Przepraszam Chan, co tu się dzieje?"

"Czy schowałeś moje gacie ?"

Oops myślę że otoczyliśmy źle drzwi. Chodźmy stąd szybko zanim wasz autor zostanie pobity za zgubione gacie.

W każdym razie ponieważ są dzisiaj wakacje wszyscy bracia planują żeby pójść na plażę z ich małym braciszkiem.

Są bardzo podekscytowani.

Ale problem jest w tym że nie przygotowali nic dzień wcześniej.

"Kto wziął moje nowe majtki?"

"Czemu moje wszczystkie ubrania pachną jak kot? Lee Minho powiedz swoim trzem synom żeby nie spali na moich ciuchach."

"Czemu mój pokój jest taki brudny ? Czy ktoś widział moja niebieską bluzę?"

"Yah Bang Jeongin, zrobiłem the visteczka na lunch nie dla ciebie żebyś je zeżarł sam."

"Pośród tej całej ekstytacji, mały kurczaczek ubrany w piękną żółtą bluzę i jedzący czerwony truskawkowy lizak patrzy na nich bardzo rozbawiony. W następnej chwili kłótnie wszystkich przerwał czyiś słodki uśmiech.

Kiedy zobaczyli kto się śmieje, zobaczyli swojego małego braciszka zwiniętego w rogu kanapy i uśmiechającego się do nich.

"Hej hyung, czemu jesteś smutny? Ubierz coś normalnego i przyjdź szybko albo nie pójdziemy dzisiaj na plażę."

To był Felix który powiedział im to, oni też ogarnęli że są zbyt zdenerwowani, to jest normalne wyjście a nie randka z chłopakiem

"Okej mały kurczaczku daj nam minute."

Chan pogłaskał Felixa po głowie i szybko poszedł do swojego pokoju tak jak inni to zrobili.

"Wspaniali ale idioci."

...................

"Wow, dzisiaj było super, ostatnim razem było tak super kiedy byłem we Włoszech z Woojin hyungiem i Ericiem."

Felix powiedział radośnie jedząc kanapkę z serem. Po bieganiu po plaży i pływaniu w morzu cały dzień wszyscy poszli na obiad do restauracji.
"Woojin? Kim jest Woojin?"

Changbin zapytał chcąc dowiedzieć się o jego "Australijskim hyungu" o którym Felix cały czas mówi ale zanim mógł odpowiedzieć, zadzwonił telefon Felixa.

"Woah, dzwonią do mnie gdy tylko o nich wspomnę."

Oczywiście dzwoni do niego jego najlepszy przyjaciel Eric. Wszyscy mogli usłyszeć podekscytowany głos Erica kiedy Felix odebrał połączenie.

"Hej kochanie, mam dobre wieści."

"Czemu on nazywa Lixiego 'kochanie'? Inni pomyśleli. Zaczekaj uważniej słuchać rozmowy między Felixem a Ericiem.

"Yo Eric, co się dzieje?"

Felix zapytał z ciekawością, uśmiechając się Słysząc entuzjazm przyjaciela, jednak nie zauważył siedmiu par oczu spoglądających na niego z wielkim zainteresowaniem. (Dalej, możemy zobaczyć na żywo kdrame.)

"Zgadnij."

"Yahh..mmm, czy Woojin hyung bierze cie na wakacje znowu? Albo twoja mama dala ci więcej kieszonkowego? Mm..nie, nie..czekaj..ahh wiem, wreszcie przeszłeś 106 level w grze?"

Felix powiedział mu najlepsze rzeczy które mogły wydarzyć się w życiu Erica, jak się domyślał, Eric i inna osoba w drugim rogu śmiali się przez telefon.

"Żadne z tym rzeczy mała koalo."

W tym momencie w telefonie rozległ się głos głębszy niż głos Erica, ale piękny. Usta Felixa otworzyły się ze zdziwienia, a jego oczy błyszczały szczęściem.

"Woojin hyung"

Pozostali patrzyli na to z pewną zazdrością. Ale przyznali, że Felix był bardzo uroczy, kiedy był podekscytowany.

"Hyung co chcesz przez to powiedzieć? Co to są za dobre wieści? Proszę powiedzcie mi."

"Mama dała nam pozwolenie bokie."

Krzyk Erica słychać było przez głęboki głos Woojina.

"Przylatujemy do Korei."

Belongs to Them ||  ( felix  x  Skz ) [Tłum.]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz