07

181 11 1
                                    

Felix patrzył na Hyunjina który spał spokojnie na swoim łóżku. Pomimo dwóch lub trzech siniaków na jego twarzy jego pulchne usta i  piękne cienie  pod oczami sprawiły że Hyunjin wygląda jak najprzystojnieszy chłopak na świecie. Cóż wie że jego bracia są przystojniejsi od książąt.

Zamoyslony Felix podskoczyl gdy uslyszal dzwoniący telefon. Zobaczył na ekranie że jego najlepszy przyjaciel z Australii Eric dzwoni.

"Hej bracie "

Chociaż Felix odebrał dzwoniący telefon z wielkim entuzjazmem, gdy tylko zaczął mówić, Felix spotkał się z wieloma obelgami ze strony Erica.

"Ty pierdolony chuju..czemu nie odbierałeś gdy do ciebie dzwoniłem? Bylem starsznie wystraszony że mozesz miec jakieś problemy, ty idioto."

Felix poczuł że jego uszy moga zaraz eksplodować. W rzeczywistości on może mówić szybciej niż rapujący Yoongi z BTS.

"Uspokój sie skarbie. Jest dobrze. Co robisz tym razem ?"

"Yah Yongbokaaa, tęsknimy za tobą. Woojin hyung i nasza mama prosiła żebym o tobie pamiętał. To nie wszystko, jak tak nowa rodzina?"
Piękny uśmiech pojawił się na twarzy Felixa.

"Oni so bardzo mili a także są mega przystojni."

"Wow, jestem zazdrosny boki. Jesteś pierdolony szczęściarzem."

"Wiem bracie."

"W każdym razie mam dobre wieści. Moja mama powiedziała me że jeśli zdam wszystkie egzaminy w następnym tygodniu, będę mógł przyjechać do Korei."

"Naprawdę? Co jest, to super. Będziemy mogli chodzić razem to collegu."

Felix jest bardzo szczęśliwy. Kiedy Felix skalak z radości, Minho wszedł do jego pokoju.

"Lixiaah, jedzenie jest gotowe. Jeongin powiedział że chce iść z tobą na zakupu po obiedzie."

"Oh okej hyung, oi Eric idę jeść. Zadzwonię do ciebie później, ucz się dobrze."

"Dobrze bracie,  dbaj o siebie, kocham cie idioto."

"Huh, też cie kocham..paa"

Felix zakończył rozmowę i obrócił się do Minho i uśmiechnął.
"Chodź jeść hyung."

Ale Minho myślał o czymś innym..

"Do kogo Felix powiedział kocham cie? Czy on ma nawet chłopaka? Zobaczymy, na pewno sie dowiem"

Ahh..Wydaje się że Minho dba o swojego kotka.

......................................................................

Wszyscy oprócz Felixa i Jeongina siedzieli w salonie dyskutując. Właściwie chodziło o jakieś zagrożenie dla nich.

"Jego syn dowiedział się że to my zabilismy Pana Choi. On na pewno będzie chciał się zrewanżować za to że zabilismy jego ojca. Ale ważniejsze pytanie jest to jak się dowiedzieli o giełdzie diamentów, która będziemy organizować?"

Nawet jeśli by Seungmin  o to zapytał inni by nie mieli odpowiedzi na nie.

"To jest jak splatany kłębek nici. Zmieńmy plan, Jisung zadzwoń do Jina i wyjaśnij to a potem dodasz to do projektu innego dnia, później Hyunjin poszukasz informacji na temat  syna Pana Choi."

"Okej hyung."

"Changbin I ja dowiemy się czegoś na temat firmy i rodziny Choi hyung. Wygląda na to że on sprzedał niewinne kobiety i mężczyzn w swoich klubach aby zaspokoić pragnienia seksualne innych ludzi, także zarobił sporo kasy na handlu narkotykami."

Kiedy Minho to powiedziała, Changbin także zaprezentował co znalazł.

"Hyung, Choi ma czterech synów, Soobin, Yeonjun, Beomgyu i Kai, ale Kai zmienił swoje imię wcześniej. Soobin, Yeonjun i Beomgyu nie są powiezaji z mafią ich ojca. Yeonjun i Soobin studiują w naszym collegu więc myślę że wszystko co się wydarzyło to przez Kaia."

"Tak możemy tak myśleć."

Chan kiwnął głową na potwierdzenie.

Tymczasem, Hyuniin patrzył na swój telefon marszcząc czoło jakby był czymś zmartwiony.

"Hyung, hyung, Jeongin dzwoni."

Wszyscy którzy byli skupieni na Chanie spojrzeli na Hyunjina.

"Część Innie, co się dzieje?"

"Hyung, ludzie Choiego śledzą nas. Jesteśmy dalej w sklepie. Widziałem ich że stają na zewnątrz, hyung. Jest ich bardzo dużo."
"Czekaj, czekaj, gdzie jest Felix Jeongin? Jest bezpieczny, prawda?"

"Tak jest obok mnie, dlatego właśnie nie mogę walczyć, ale jeśli nie będę się bronił to nas złapią."

Wszyscy zrozumieli ze wszystko co powiedziała Jeongin było prawdą. W tym momencie ich bezpieczeństwo jest ważniejsze od walki. Chan szybko zabrał telefon z ręki Hyunjina.

"Innie, posłuchaj mnie, uspokój sie i weź Felixa ze sobą i wyjdziecie z sklepu, niech pójdzie bezpiecznie do auta, zadzwoń do Namjoona i powiedz mu wszytko. Namjoon jest teraz w mieście. Ochronią cie przed ludźmi Choiego. Wróć do domu bezpiecznie. Tylko zostań na linii dopóki nie dojedziesz do domu, tak?"

"Okej hyung."

Chan i bracia słyszeli gdy Jeongin mówił do Felixa jak płacili i wyszli ze sklepu.

Jak powiedział Chan, Jeongin kazał Felixowi natychmiast udać się do samochodu, wziął drugi telefon i próbował zadzwonić do Namjoona, również będąc świadomym otoczenia. Jednak jego wzrok nie był skierowany na niego samego, lecz po drodze kilku członków mafii Choi szło w stronę Felixa, który znajdował się kilka metrów od niego. Jeongin poczuł, jak jego krew gotuje się ze złości.
W następnej chwili Chan usłyszał przez telefon wściekły, straszny głos Jeongina.

"Te pieprzone chuje. Ich celem nie jestem ja hyung. Oni chcą złapać naszego Lixia. Zabije ich."

Belongs to Them ||  ( felix  x  Skz ) [Tłum.]Where stories live. Discover now