Jesteś jak skarb...Hailie

849 28 5
                                    


Ten dzień zaczęłam miło. Ubrałam się i pomalowałam. Do szkoły z Hailie zawiózł nas Tony, który miał tak jak my na ósmą. Dzisiaj byliśmy tylko ja, Amy, Michel, Oliver i Mandy. Okazało się, że Amy, którą od niedawna nazywam najlepszą przyjaciółką jest strasznie zakochana w Tonym, który również do niej wzdycha.

-Ari! Słuchaj. Ja chyba kocham Tony'ego!-powiedziała Amy.

-Co!? Mojego brata? Od kiedy?-zapytałam ją.

-Zaczęło mnie do niego ciągnąć już miesiąc temu, ale teraz mam jakąś obsesje. Mam jego zdjęcie w kieszeni!-pokazała mi je.

 Mam jego zdjęcie w kieszeni!-pokazała mi je

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Mogę Ci powiedzieć jedno.-zaczęłam.

-Dawaj.-powiedziała podekscytowana dziewczyna.

-On też do ciebie wzdycha.-uśmiechnięta powiedziałam.

-TAKKKKKKKKKKK.-krzyknęła na cały korytarz.

W tym momencie podeszli do nas Shane i Tony. Amy zamieniła się w czerwonego buraka.

-Hej Ari, hej Amy.-powiedział ten drugi.

-Hej.-odpowiedziała moja przyjaciółka.

Gapili się na siebie jak na nie wiem co.

-Słuchajcie. Jason spadł ze schodów.-zaczął śmiać się Shane.

-Który z was mu w tym pomógł?-zapytałam.

-Dylan. Ten idiota zesrał się jak tylko nas zobaczył XDDD.-ciągnął brat.

Tylko ja i Shane rozmawialiśmy. Oni ekhem...

Klasnęłam im przed twarzami.

-Halo! Żyjecie?-zapytałam?

Zadzwonił dzwonek. Amy jako pierwsza wyrwała się z transu.

Poszłyśmy na fizykę, chemię i 2 wf. Na przerwie wkurzony Dylan do mnie podszedł. 

-Co się stało Dyl?-zapytałam.

-Hailie uciekła.-powiedział.

I tak wróciliśmy do domu.

Po 3 godzinach wreszcie ją znaleźli. Była w jakiejś kawiarni na zadupiu. Poszłam spać, a obudziła mnie kłótnia Hailie i Dylana. 

-Najpierw coś sobie wyjaśminy.-powiedział Dylan.

-Rozmawiałam juz z Vinc'em.-odpowiedziała.

-Teraz pogadasz ze mną.-powiedział chłopak.

-Nie zamierzam.-odburknęła Hailie.

-Tak się boczysz o tego chłoptasia? Miejmy nadzieję, że będzie patrzył pod nogi bo znowu spadnie.-dodał.

-Zostaw mnie Dylan!-krzyknęła moja siostra.

Wtedy on ją popchnął, a ona poleciała.

-Co tu się dzieje?-wszedł Will.

Rodzina Monet-Dam sobie radeWhere stories live. Discover now