2

62 2 0
                                    

Pansy pov
-LAYLA,DO CHOLERY WSTAWAJ-krzyczałam na nią, ale ona nic
-Japierdole, daj mi spokój
-Nie, idziesz na lekcje w tej chwili, jest piątek to ostatni dzień
-Boze, co mamy pierwsze
-Eliksiry
-JAPIERDOLE NO, ILE ZOSTAŁO DO LEKCJI-krzykneła dobrze wiedziałam że Layla nie lubi lekcji z Snape'm
-2 godziny, dobrze wiesz że zawsze cię budzę wcześniej
-faktycznie, dobra idę się umyć
-no idź tylko zaraz przyjdą chłopaki.

Layla pov

-Kto przyjdzie?
-Zabini i Malfoy.
-Japierdole jeszcze tego tu brakuje-poczym poszłam się umyć
Weszłam pod prysznic i umyłam się swoim vaniliowym płynem, oraz umyłam włosy.
Gdy już wyszłam wysuszyłam włosy zaklęciem i je lekko podkręciłam również zaklęciem, nie chciało mi się używać suszarek albo lokówek czy prostownic, poprostu jestem na to za leniwa.
Gdy otwierałam szafkę z moimi kosmetykami, do łazienki wszedł Blaise.
-I jak gotowa? Po co się malujesz? Nie potrzebujesz makijażu.
-Jej to już makijaż nawet nie pomoże-uslyszałam z pokoju Malfoy'a, nie powiem że nie ale zabolały mnie dziwnie jego słowa.
-nie słuchaj go, on jest debilem jesteś piękna.-poczym wyszedł
Jednak ja wolałam się pomalować
Zrobiłam sobie malutkie kreski, dałam róż, brązer i zrobiłam brwi, nie mogłam nigdzie znaleźć mojego tuszu, więc musiałam zostawić go na komodzie w pokoju.
Wyszłam z łazienki w szlafroku i wyciągnęłam z komody tusz.
-Lay, długo jeszcze?
-Pansy jeszcze chwilka tylko pomaluje rzęsy i się ubiorę okej?
-Jak zawsze Evans musi wyglądać jak modelka skoro i tak nawet makijaż jej nie pomaga-dodał
-Miło Malfoy-i wróciłam do łazienki.
Kiedy już się ogarnęłam, poszliśmy w 4 do klasy.
Malfoy jak zawsze gadał mi jakieś chamskie słowa, czułam się jak nie ja, każde jego słowo w moją stronę bolało coraz bardziej i to było najgorsze.
-Layla wszytko w porządku?
-tak czemu pytasz Pans?
-Jakas blada jesteś.
Kiedy usiadłam do ławki z Pansy a za nami chłopaki, do klasy wszedł Snape.
Snape traktował nas lepiej od innych uczniów z powodu że jest naszym opiekunem.
Kiedy siedziałam i słuchałam Snape'a, do klasy wbiegło spóźnione zjebane golden trio.
-Jak widać sławny pan Potter, wraz z swoimi przyjaciółmi postanowili pojawić się na mojej lekcji.
Cioter się na mnie patrzył i fałszywie uśmiechał
-przepraszamy profesorze-powiedziała dziewczyna
Z Hermioną miałam nawet dobry kontakt na 1 roku ale potem zaczęła przyjaźnić się z bliznowatym i rudym.
I tak jakoś kontakt nam się urwał, można powiedzieć że zostawiła mnie dla tych zjebów.

Nienawiść aż po miłość//Draco Malfoy(16+)Where stories live. Discover now