Święta z furiatami 2

9 0 0
                                    

      Elwira upewniła się, że kuzynowstwo jest dostatecznie daleko, na dole schodów, zanim zaczęła mówić do furiatów z nieco zmartwioną miną. Mimo iż emo kuzyn jej powiedział, że raczej czują się okej Elwira wciąż niepokoiła się o ich samopoczucie po pierwszych doświadczeniach na wigilijnej kolacji.

- Jak się czujecie? -zapytała chłopaków z nieco ściśniętym żołądkiem.

- Dobrze. Czemu pytasz? -zapytał Knut.

- Bo po tym co się stało na Wigilii zaczęłam się martwić czy czujecie się okej. Wiecie nie było to raczej zbyt przyjemne, to całe wypytywanie i jeszcze ta polityczna kłótnia -  powiedziała napiętym głosem z nutą zawodu, że wyszło jak wyszło.

- Wiesz, nie było najlepiej, ale też nie było najgorzej -wzruszył ramionami Jurij.

- Mów za siebie! Było okropnie! Ta twoja stara prukwa przyczepiła się do mnie jak rzep do psiego ogona! -powiedział z jawnym niezadowoleniem Bakugou.

- Dokładnie Bakugou! Te dwie stare torby ciągle się mnie czepiały o to czemu mam długie włosy jak dziewczyna! Oszaleć można!  

- Nigdy kurwa więcej... - wyszeptał lekko strałmatyzowany Thorfinn.

- Ale przecież ratowałam wam wtedy dupska! Tak czy nie?! 

- No ratowałaś, ale to nie zmienia faktu, że BYŁO CHUJOWO! - wydarł się Bakugou.

- A idź ty narwańcu z rubinami zamiast oczu! - warknęła Elwira - I lepiej bądź wdzięczny, że cię nie zostawiłam na ich pastwę bo byś nie przetrwał. Z resztą teraz nie ma sensu o tym rozmawiać ani wracać na dół. 

- Czemu? Pokłócą się i będzie po sprawie -mruknął Thorfinn.

- Nie znasz Polaków Thorfinn. Jak się zaczną kłócić to nie ma przebacz. Będą się żreć dopóki nie skończą się im argumenty, przekleństwa i błędy z przeszłości do wytknięcia, a zapewniam, że jak teraz moja kochana rodzina kłóci się o politykę to zajmie im to dużo czasu. Dodam jeszcze, że pozostajecie wy, religia, kościół, LGBT i oczywiście ja plus kuzynowstwo. 

- Dziwne i głupie -skwitował wiking. 

- Ale prawdziwe.

- To co teraz niby mamy robić? -zapytał Jurij.

- To co ustaliłam z moim kuzynem. On i reszta skombinują jedzenie i urządzimy sobie własną wigilię, i nie ma żadnych ,,ale" - zerknęła ostrzegawczo na Bakugou, który już otwierał usta to wyrażenia sprzeciwu - Dzisiaj jest Wigilia i w ten czas nikt nie powinien być sam. 

W momencie kończenia zdania wrócili kuzyni i kuzynka z wyprawy po jedzenie z rękami pełnymi smakołyków. Zgromadzone zapasy zostały rozłożone na stole tak, że wszyscy obecni mogli dokładnie widzieć. W skład prowiantu wchodziły: owoce i trochę warzyw, chipsy, żelki, czekolada w trzech smakach (mleczna, gorzka i biała), pudełko pierogów ruskich z obowiązkową śmietaną i nie obowiązkową magom oraz wszelkie soki i piccolo. Elwira pokręciła z uznaniem głową na taka ilość zapasów.

- Dobrze wam poszło tylko jak u licha zdobyliście pierogi?

- Z kuchni! Babcie były zbyt zaangażowane w kłótnię religijną! - odpowiedzieli chóralnie z młodsi kuzyni.

- Acha. To oni już przeszli na kolejni temat?

- Dokładnie! Tak krzyczą, że aż kieliszki dzwonią!

- Zajebiście - powiedziała głosem ociekającym sarkazmem Elwira - Wprost świetnie. Postawcie jedzenie na ławie, a ja ogarnę siedziska.

     Kilka minut potem jadło i napitek zostały wystawione na ławie, niskim i długim stole, a pufy zostały ustawione. Goście na swojej własnej, małej Wigilii zasiedli do wieczerzy i przystąpili do konsumpcji. Atmosfera była przyjemna i luźna z okazjonalnymi rozmowami i toastami za brak szkoły i pokój w Wigilii dorosłych. Elwira starała się jak mogła by utrzymać fasadę dla Jurija, Deidary, Bakugou, Thorfinna i Knuta jako uczniów na międzynarodowej wymianie uczniowskiej z zadowalającymi wynikami chociaż nie było łatwo. Dwaj młodsi kuzyni obrali sobie za cel Katsukiego z uwagi na jego czerwone oczy i ognisty temperament. Innymi słowy mówiąc małe szatany zwietrzyły okazję na męczenie kogoś innego co Bakugou przyjmował do wiadomości z typowym dla siebie niezadowoleniem. Knut i Deidara podzielili los Katsukiego, ponieważ na nich zasadziła się młodsza kuzynka pytając czemu mają długie włosy i czemu wyglądają jak dziewczyny. Jednakże Elwira miała wrażenie, że o czymś zapomniała tylko nie mogła sobie przypomnieć o czym.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 12 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Święta z furiatamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz