Część Bez tytułu 21

119 3 2
                                    

Wchodzę z  mama i babcia Norberta na halę ,czuje się już coraz mniej atrakcyjna ponieważ przytyłam i strasznie zmieniłam się na buzi ,chodź Norbert zapewnia mnie że mnie kocha i nie patrzy na inne dziewczyny to i tak się boje ze jakaś ładna dziennikarka zawróci mu w głowie ,siadamy na swoim miejscu a chłopaki się rozgrzewają i kiedy spotyka się mój wzrok z Norbertem momentalnie się uspakajam bo widzę w jego oczach miłość,chłopaki grają z Kędzierzynem więc na mecz przyjechał z nami Olek ale siedzi ze sztabem ze swojego klubu,cieszę się że mam go i Jagodę kiedy nie ma przy mnie Norberta albo kiedy na niego krzyczę umieją mnie od razu uspokoić.Olek śmieję się że jak szaleją mi hormony to nawet on się mnie boi i woli mi zniknąć z pola widzenia.Wiem ,że czasami jestem za bardzo podejrzliwa w stronę Norberta ale kiedyś ktoś mnie zranił i wykorzystał moje zaufanie. Na szczęście teraz mam dodatkowe zajęcie ,znalezienie nam jakiegoś fajnego projektu domu ,chodź nic mi się nie podoba,obok nas będzie budował się Olek z Jagodą. Chłopaki wygrywają z Kędzierzynem 3:0 i z jednej strony się cieszę  a z drugiej nie kiedy widzę kolejny raz smutne oczy Olka,podchodzę do barierki gdzie czeka na mnie Norbert a on całuję mnie w usta
-Może wrócisz ze mną a babcia z mamą z Olkiem- proponuje

-Chyba dobry pomysł,muszę z tobą porozmawiać

-Mam się bać?

-Nie ,spokojnie ,dziś nie będę krzyczeć-mówię i go całuję

-To idę się przebrać -mówi a ja kiwam głową

Idę do mamy i babci Norberta i Olka ,wychodzimy z hali i czekamy aż Norbert wyjdzie i wracam z nim sama do Kędzierzyna ,przez pół godziny jest cisza i trzymam go za rękę

-Najpierw chciałam cię przeprosić za moje zachowanie ,wiesz że czasami nie panuje nad sobą ale nasza córka daje mi już popalić-mówię i czekam na jego reakcje

-Poczekaj poczekaj będziemy mieć córkę?-pyta w szoku

-Tak ,wiem że pewnie byś chciał syna ale będziemy mieć córkę która już za 6 miesięcy będzie z nami-mówię a Norbert zjeżdża na pobocze i obejmuję moją twarz
-Kochanie nieważne jaka płeć ważne by było zdrowe i żebyśmy mieli razem rodzinę -mówi i całuje mnie namiętnie a ja odwzajemniam pocałunek ,brakuje mi bliskości z nim ponieważ ostatnio rzadziej jest w domu i wraca wieczorem dlatego czasami przychodzi myśl że kogoś ma. A boku
-Jedzmy już ,bo Olek pomyśli że cię zabiłam -mówię ze śmiechem a Norbert się uśmiecha i wracamy do domu
-Bedzie dziewczynka!-krzyczy od wejścia Norbert i każdy nas ściska

-Oby nie miała takich humorków jak mama-mówi Olek a ja uderzam go w ramię

-Jagoda się odzywała?-pytam a on kręci tylko głową

Chwilę jeszcze wszyscy siedzimy i każdy idzie do łóżek,kiedy Norbert przychodzi z łazienki obejmuje mnie mocno

-Coś się dzieje między Olkiem i Jagoda-mówię

-Wydaję ci się kotek-mówi i całuję mnie w czoło

-Chyba coś wiesz

-Kochanie idziemy spać-mówi i gasi lampkę

-Aha,mów mi tu natychmiast-mówię i odsuwam się od niego

-Pokłócili się ,wiesz Olek boi się o swoją karierę a Jagoda uważa że przesadza ale to on ma kochanie racje,nie wiadomo jak to będzie

-Słucham??

-Kochanie porozmawiamy o tym jutro,jestem padnięty

-Niech ci będzie-mówię ,wtulam się w niego i zasypiam szybko......

Czasami warto żyć z dnia na dzieńWhere stories live. Discover now