[20] follow me

140 9 8
                                    

┍━━━━ ━━━━

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY

" follow me "

┕━━━━ ━━━━

lookalike — conan gray

༻✦༺

Draco delikatnie palcem uchylił drzwi, by spojrzeć na Harry'ego siedzącego do niego tyłem przy stoliku kiedy zajada się swoim zamówieniem. Nie było dziś ogromnego ruchu, dodatkowo było jeszcze o dwóch kelnerów więcej niż tak naprawdę potrzebowano, także on z Pansy naprawdę nie mieli zbyt dużo do roboty, dlatego też nie było trudu w przekonywaniu kierownika o wypuszczenie go o dwie godziny wcześniej niż jak miał w grafiku. Obserwował uważnie kręcone włosy, które delikatnie poruszały się wraz z Harrym częstującym się jedzeniem, zwrócił uwagę na luźny styl chłopaka, który kogoś mu niemiło przypominał.

— Draco — usłyszał za sobą blondyn.

Natychmiastowo opuścił dłoń przed co przymknął drzwi, ale to nie umknęło uwadze czarnowłosej. Odwrócił głowę w stronę przyjaciółki by dostrzec jej karcące lecz współczujące spojrzenie.

— Jest podobny do Theo — mruknęła dziewczyna, sama uchyliła drzwi aby spojrzeć na jedzącego bruneta. — Twoje złamane serce nie uleczy się jeśli będziesz próbował znaleźć kogoś podobnego.

— Dzięki za terapię — Malfoy przewrócił oczami, udając niewzruszonego. — Nie próbuje znaleźć zastępstwa, Harry jest... intrygujący.

— Jest introwertykiem, podobasz się mu i ma jakieś problemy — mruknęła, zamykając drzwi.

Spojrzała na Draco, który ponownie przewrócił oczami.

— Każdy ma jakieś problemy — powiedział defensywnie Draco. — Jest socjalnie mizerny, ale ma to w sobie pewien urok. Poza tym, nie każdy musi być taki sam jak ty.

— Świat byłby bezproblemowy, gdyby każdy był jak ja — zaśmiała się cicho dziewczyna pod nosem, w między czasie uważnie obserwowała twarz przyjaciela. — Jadłeś coś dziś?

Draco zacisnął swoje usta.

— Zjem jak wrócę do domu.

Pansy chciała na to coś odpowiedzieć, lecz spostrzegając zdenerwowanie blondyna zadecydowała się jednak nie naciskać, także jedynie skinęła głową.

— Gdzie go zabierzesz?

— Jeszcze nie wiem — westchnął. — Mogłem nie pytać, będę musiał zostawić tutaj rower, później wracać, jechać do domu i... — oparł się plecami o ścianę, wzdychając ponownie głośno. — Nie wiem jak ma to wyglądać.

Pansy spojrzała się na niego z małym uśmiechem, po czym powiedziała.

— On też przyjechał tutaj rowerem, możecie pojechać drogą rowerową wzdłuż morza, pokaż mu lokalne sklepy, domy, a za niedługo włączą się lampy i będą ładne światła w parku. Po prostu jeźdźcie przed siebie, Draco, zawsze wychodzi tobie lepiej na rękę kiedy działasz impulsywnie i nie myślisz o tym przez kolejne dwie godziny.

Blondyn odkleił się od ściany, podszedł do przyjaciółki i chwycił jej twarz w swoje dłonie aby następnie musnąć jej czoło z ekscytacji.

— Mówiłem tobie, że jesteś najlepsza? — zapytał się jej Draco z lekkim uśmiechem.

Drive Alone | DrarryWhere stories live. Discover now