Rodzina Monet - Fanfic

~• Epilog •~

* 10 lat później*

Moja historia nigdy nie była kolorowa, od najmłodszych lat miałam ciężko w życiu, w wieku 10 lat trafiłam do organizacji obiecałam kiedyś opowiedzieć wam jak to się stało.. jestem już gotowa. Jak miałam 10 lat mama mnie bardzo pobiła, uciekłam z domu z moich oczu lały się obfite łzy gdy przechodziłam koło opuszczonej uliczki zauważyłam 4 mężczyzn jeden leżał cały we krwi a reszta chciała go zastrzelić, bili go, poniżali. Niedaleko leżała broń. W tedy nie myślałam poprostu wzięłam ją zastrzeliłam tą trójkę. Mężczyzna którego uratowałam okazał się Matt, opowiedziałam mu co się stało, powiedział, że jestem dzielną dziewczyną i, że mi pomoże.. zaczął mnie uczyć strzelać, walczyć.. zabijać.. a później zrobił ze mnie szefową organizacji... Gdy miałam 13 lat miałam ogromną pozycję triliardy na kontach moja rodzina się mną nie przejmowała. No i w tedy ten wypadek, śmierć i wylot do starszych braci, tam doświadczyłam pierwszej miłości, smutku, bólu, szczęścia, złości. Było wiele sytuacji kryzysowych, rozłomek jednak nadal przy sobie trwaliśmy coraz częściej myślałam żeby skończyć z organizacją. W Pensylwanii zdobyłam coś czego szukałam praktycznie całe życie.

Zdobyłam rodzinę.

Doświadczyłam miłości.

•~•~•

Dziękuje wam wszystkim za okazane wsparcie, bardzo mocno dziękuje ❤️

Dobiegliśmy do końca książki.

Dziękuje za wszystko ❤️

Jagby ktoś chciał to niedługo będzie prolog do nowego fanfiction..

https://www.wattpad.com/story/357316388-hallie-monet-naszyjnik-ze-skrzyd%C5%82ami

I opis:

W życiu Monetów wszystko się układa 12 letnia Hallie mieszka wraz z braćmi i rodzicami, a ich więź jest nie do złamania, wszystko jednak zmienia się jednego feralnego dnia. W Willi dochodzi do włamania a ,Hallie Monet budzi się w domu dziecka jedyne co ma przy sobie to naszyjnik i karteczkę 

O co w tym wszystkim chodzi?

Dowiecie się tego w tym fanfiction.