Powrót do rzeczywistości.

1.4K 37 11
                                    


Ukąsił mnie wąż.

Zaraz przybiegli do mnie bracia i mój OJCIEC.

- Kurwa kobra królewska ją ukąsiła. - wydusił Camedan

- Co mamy robić? - powiedział Vince

- musimy podać jej antidotum. - Hallie jak się czujesz? 

- Boli - jęknełam

- Vinc.. - nie dokończył weszłam mu w zdanie

- K-kurwa od kiedy Vincent masz bliźniaka? - spytałam szczerząc się głupio.

- Japierdole ona już ma problemy ze wzrokiem.

Zaczęło mi być zimno. Cholera. cała mokra jestem. Chcę mi się spać.

Dostałam w policzek. Ał.

- Kurwa Hallie nie zasypiaj - warknął Tony.

- Vince biegnij do domu powinienem mieć tam apteczkę poszukaj jakiegokolwiek antidotum! - dokończył Camedan.

***

*10 minut później*

Mam drgawki. Nie mogę się ruszyć..

Chwilę później przyszedł Vincent.. lub to był Will.. a może.. Tony? Wstrzyknął mi coś, ale ja już nic nie czułam. Kompletnie odpłynełam.

***

Byłam bardzo zmęczona, leżałam na czymś miękkim. Chciałam otworzyć oczy. Lecz nie mogłam. Jakieś silne ramiona przytulały mnie do klatki piersiowej. A ja nie mogłam się ruszyć.

- Co z nią? - spytał lodowaty głos.

- Pacjentka jest w śpiączce może już nigdy się nie obudzić.

I film się urwał.

***

* 2 miesiące później*

Ciągle tu jestem, w miejscu gdzie dominuje biel. Nagle mnie coś oślepiło. Uklęknełam na kolana kolor bieli stawał się coraz bardziej intensywniejszy. A później czerń. Spadałam z ogromną szybkością. Upadłam a coś miękkiego. Słyszałam jakąś dyskusje, ktoś mnie trzymał za rękę z wielkim wysiłkiem poruszyłam czymś.. chyba palcem. Poruszyłam drugi raz. I potem krzyk. Zaczęto wołać pielęgniarki. Coś robili. Lecz nie wiem co a później usłyszałam tylko 4 słowa wypowiedziane stanowczym i opiekuńczym głosem.

- Obudź się malutka proszę.

Całą swoją uwagę skupiłam na ręce odzyskiwałam czucie poczułam, że mogę zrobić to. Otworzyłam oczy, na początku obraz był niewyraźny patrzyłam się w biały sufit a później kolejny krzyk.

- CHŁOPAKI OBUDZIŁA SIĘ! - krzyknął inny męski głos.

Po chwili obraz się unormował a ja rozpoznałam te głosy.

To Dylan tak się drze.

•~•~•~

UWAGA!!

MAM ZŁĄ WIADOMOŚĆ.

NIE MAM POMYSŁU NA KOLEJNY ROZDZIAŁ!!

[*]

Znaczy. Mam ale nie wiem co później ma być 😪 rozdział 17 powinien wlecieć jeszcze dzisiaj ale na rozdział 18 totalnie, totalnie, totalnie nie mam pomysłu 😭

Rodzina Monet - FanficWhere stories live. Discover now