Chapter Five

26 1 0
                                    

Himawari nie wie co się dalej działo. Po prostu wróciła do domu. Uliczki którymi szła wydawały się obce, ponure i mroczne. Cieszyła się że Boruto wrócił do domu, ale czuła coś co nie pozwalało jej tego okazywać. Przecież to "on zabił" jej rodziców, a na koniec uciekł.
Zrobiła sobie herbatę, założyła czarną bluzę, bo było już zimno i wyszła na taras. Przysiadła na krześle i oglądała gwiazdy.
-Czemu to wszystko musiało się tak potoczyć?- zapytała po cichu
Odpowiedział jej wiatr, delikatnym podmuchem.
Nagle wyczuła czyjąś chakrę. Nie była to chakra, ani Kawakiego, ani nikogo z wioski. Hima tą chakrę wyczuła już raz.
-Shēdo?- zapytała bardziej siebie niż go
-Himawari Uzumaki.
Granatowłosa spojrzała na postać wychodzącą z ciemności. Teraz nie była w czarnym kapturze, a w białym płaszczu z srebrnymi "płomieniami" na końcu. Na twarzy nie miał maski, jak to z początku myślała niebieskooka. Posiadał kruczoczarne włosy i srebrne, zimne oczy.
-Co ty tutaj robisz?- przerwała ciszę
-Pamiętasz naszą poprzednią rozmowę?
-Yhm
-No to w tej sprawie- odparł jakby to było oczywiste
Hima posłała mu tylko pytające spojrzenie.
Chłopak westchną i zaczął.
-Należę do Kitsune Koroshi. Naszym zadaniem jest wybicie Ōtsutsuki.
-Bardzo fajnie, ale po co ja?
-No to nie musisz być dokładnie ty, my po prostu potrzebujemy silnych ludzi.
No to żeś się wytłumaczył pomyślała Himawari.
-Silnych?- zapytała
-No przecież masz Byakugana!
Ich bardzo ciekawą rozmowę przerwał silny podmuch wiatru. Niebieskooka wzdrygnęła się, ale przybysz tylko wypuścił parę z ust.
-Może wejdziemy do środka?- zaproponowała
Shēdo tylko kiwnął głową.
W pomieszczeniu paliło się światło i było coepło, co zauważył czarnowłosy. W myślach oczywiście.
Nasza bohaterka postanowiła zrobić sobie herbatkę melisą, bo czuła że to będzie bardzo emocjonalna rozmowa. Uznała że gościa też poczęstuje.
-Chcesz herbatę z melisą?- zapytała podkreślając słowo melisą
-Jeśli to nie problem.- odpowiedział krótko i bez emocji
Tobie to chyba nie będzie ona potrzebna. Jesteś jeszcze bardziej bez emocjonalny niż Kawaki, a to już i tak wyczyn toczyła walkę w sobie
Dziewczyna wróciła do robienia herbaty. Woda zaczęła się gotować. Z czajnika wydobył się pisk. Wyłączyła go i zalała wodą herbatkę, która od razu zaczęła ładnie się robić. 
-Słodzisz?- zapytała zwracając przy tym jego uwagę
-Tak- odpowiedział
Oszczędza słowa pomyślała 
Chwilę później siedziała naprzeciwko Shēdo i popijając herbatą czekała na jego tłumaczenie.
-No to chyba muszę zacząć się tłumaczyć.
Spojrzenie granatowłosej tłumaczy wszystko.
-Dobra, dobra- zaśmiał się- Jestem Shēdo, co już pewnie wiesz. Należę do organizacji, której celem jest wybicie Ōtsutsuki. Pracujemy w dwuosobowych drużynach. 
Czyli takie pseudo Akatsuki
-Poczekaj- przerwała mu- Mówiłeś coś o Kaguya, tak?
-No tak
-To o co z nią chodzi?
-Eh... Teraz nie mogę ci tego tak wytłumaczyć. W sumie to bym nawet nie umiał. Obowiązuje mnie pieczęć która zabrania mi wyjawiania tajemnic takich jak ta.- zaczął się tłumaczyć.- Jest jednak jeden sposób. Mogę ci to pokazać.
-Hm?
-Genjutsu
Trzynastolatkę oświeciło.
-W takim razie okej
-Kurobyogan
Jego jasnoszare oko zamieniło się w ciemnoszare z czarnymi elementami i małym wirem w środku

-W takim razie okej-KurobyoganJego jasnoszare oko zamieniło się w ciemnoszare z czarnymi elementami i małym wirem w środku

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

(Zdjęcie dla lepszej wizualizacji czy czegoś tam)
Uzumaki spojrzała w nie i od razu przeniosła się do jego wymiaru.
Był on całkowicie biały. To była pustka.
Ja umarłam? Zapytała w myślach.
Ciężko jest opisać to miejsce bo nie ma czego. To była dosłownie pustka. Biel była wszędzie.
Nieświadoma niczego Himawari rozglądałq się szukając jakiegokolwiek znaku.
-Himawari Ōtsutsuki
Na te słowa Uzumaki odwróciła się. Za nią stała wysoka kobieta o długich, białych włosach. Jej cara była bardzo jasno, wręcz biała. Miała rogi, ale nie to najbardziej zdziwiło Himę. Zamiast zwykłych oczu miała Byakugana.
-Ōtsutsuki?- zapytała niepewnie
-No skoro tu weszłaś i żyjesz to jesteś- odparła szorstko
-A może mi pani powiedzieć gdzie jestem?
-W moim wymiarze dziecko- jej ton głosu nie złagodniał
-Jestem Kaguya Ōstutsuki- przedstawiła się- Czego tu chcesz?
-Nie wiem- odpowiedziała zgodnie z prawdą- Chyba prawdy
Białowłosa przyjrzała się jej.
-Jesteś moją potomkinią, przysłał cię Shēdo?
Himawari kiwnęła potwierdzająco głową.
-W takim razie posłuchaj mnie teraz

Himawari. Two Blue VortexМесто, где живут истории. Откройте их для себя