Chapter Two

29 2 0
                                    

-Kunai do ciebie nie pasuje. A poza tym poddasz się?
Młoda Uzumaki była zaskoczona tymi słowami.
-Kiem jesteś?- szepnęła cicho
-Aktualnie nie musisz wiedzieć, ale mów mi Shēdo
Hima spojrzała na niego.
-W takim razie, poddasz się?- dopytywał się
-Nie chcę przeszkadzać...- nie mogła dokończyć
-Poddasz się?!- powiedział Shēdo głośniej
-Ale jak?
-Poddasz się czy wrócisz tam by walczyć?
Niebieskooką olśniło.
-Chcesz bym wepchała się im do walki? Tak?
Zakapturzona postać cicho westchnęła i dodała.
-Jeśli tak to interpretujesz to tak.- oznajmił monotonnym głosem
-Głupia nie jestem. Wiem jak to się skończy.- warknęła dziewczyna i ruszyła by odejść, lecz coś złapało ją za ramię.
-Czyli się poddajesz?
Himawari się wkurzyła.
-To nie jest poddanie się tylko uniknięcie problemów.
Shēdo zaśmiał się.
-Podobno posiadasz Byakugana, więc czego się boisz.
-Nie umiem z niego korzystać.- odparła krótko córka Hokage.
-Znam osobę która może cię nauczyć z niego korzystać.
-Co masz na myśli?
-Kojarzysz Kaguya Ōstutsuki?
Himawari sparaliżowało. Otworzyła usta by coś powiedzieć, ale nic nie mogła.
-Tą Kaguya Ōstutsuki?- wreszcie wydukała
-Ta... tą
Granatowłosa opamiętała się. Wróciła do swojego spokojnego oblicza.
-I co w związku z tym?
-Ona pomoże Ci opanować Byakugana.
-Przecież ona nie żyje!- wykrzyczała Hima. Coraz trudniej było jej zachować spokój.
-Heh. Wiedziałem że tak powiesz. To co poddajesz się?
Niebieskooka nie mogła już wytrzymać napięcia.
-NIE!
Shēdo zaśmiał się po cichu i zaczął odchodzić.
-A ty gdzie idziesz?
-Walczyć.- mówiąc to odszedł.
Hima uśmiechnęła się szeroko i pobiegła w stronę miejsca walki.
Nie poddam się...

Witajcie kochani! Dzisiaj mam urodziny. Wiem że dzisiejszy rozdział jest wyjątkowo krótki, ale to fajny moment do zatrzymania. Postaram się jeszcze wieczorem dodać następny rozdział.
Miłego dnia!

Himawari. Two Blue VortexWhere stories live. Discover now