rozdział 16

231 14 6
                                    

★ten rozdział to kontynuacja poprzedniego★

Gdy ich zobaczyłam poczułam ucisk w klatce piersiowej.
Było widać, że Aleksowi wcale to nie przeszkadzało, bo nawet nie osunął się od niej na milimetr.
Nie chciałam dłużej na nich patrzeć, a więc wróciłam do środka.

- gdzie zgubiłaś Aleksa

- zajmuje się zabawianiem Maji - odpowiedziałam mojej przyjaciółce

- co ty pierdolisz

- no tak

- jaki chuj, ale jeszcze zostajesz z nami ?

- no właśnie jak miałam się go spytać czy za jakieś pół godziny będziemy już wracać

- ty chcesz wracać na piechotę, nie ma szans że cię puszczę

- nie no co ty zamówię ubera

- no okej jak chcesz

- wyrazie czego to do mnie napisz albo zadzwoń - powiedziałam do mojej przyjaciółki, bo mimo dosyć wczesnego powrotu i tak pewnie zasnę gdzieś o 3

- jasne.

- Laura!!! - usłyszałyśmy wołanie

- sorry muszę iść - powiedziała blondynka i wstała z kanapy.

Zamówiłam ubera i szłam w kierunku jubilata żeby jeszcze raz mu złożyć życzenia i powiedzieć mu że już idę.

- hej Grzesiu

- hej co tam - odpowiedział pijackim bełkotem

- ja już będę szła do domu

- już

- tak już trochę boli mnie głowa no i wiesz - skłamałam

- i jeszcze raz wszystkiego najlepszego Grzesiu

- nie będę cię zatrzymywał, fajne że byłaś

- nie mogłabym nie przyjść na urodziny mojego przyjaciela.

★★★

Pożegnałam się ze wszystkimi i wyszłam z domu jubilata. Weszłam na aplikację ubera i zobaczyłam że za jakieś 5 minut.

- Oliwka, poczekaj - usłyszałam za sobą głos, To był Alex

- na co mam niby czekać

- no na mnie, mieliśmy chyba razem wracać

- no niby mieliśmy, ale teraz wracaj bo ci lala ucieknie

- jaka lala, o co ci chodzi?

- jaka lala!? Wiesz co żałosny jesteś

- ja żałosny to ty się zachowujesz jak jakaś pierdolnięta - uniósł głos, a po moim policzku spłynęła łza

- wracaj do niej, a mnie zostaw - powiedziałam lekko drżącym głosem, a z oczu spływały łzy.

Nienawidzę jak ktoś na mnie krzyczy.

- Oliwicia przepraszam, nie płacz - powiedział łapiąc mnie za nadgarstek

- zostaw mnie to boli

- Oliwka proszę cię

- powiedziałam zostaw mnie

Jakimś cudem mój nadgarstek wydostał się z uścisku chłopaka.

Natychmiast wyszłam z posesji żeby poczekać na ubera który jeszcze nie dojechał.
Mój makijaż był rozmazany i wyglądał jakbym stała na deszczu.
Nie wiem czemu ale cholernie bolał mnie widok ich pocałunku, nie jesteśmy parą, ale gdy to zobaczyłam poczułam jakby coś we mnie pękło.

Przegrałam z fukajem | FukajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz