rozdział 13

248 14 2
                                    

    ★ ten rozdział to kontynuacja poprzedniego★

- Jezu jesteście już, co wy tam robiliście - powiedziała Laura, a wszystkie oczy skierowały na nas

- znaczy nie miałam tego na myśli - powiedziała po chwili, a ja jej przesłałam mordercze spojrzenie

- laura

- to nie moja wina, że jesteście jebanymi zboczuchami

- chodźcie już! - powiedziała moja mama, a my poszliśmy do stołu

- usiądzie sobie- powiedziała mama Igora, a wszyscy wykonaliśmy jej polecenie

- zupki grzybowej ?

- gotowałaś zupę grzybową i mi nic nie powiedziałaś, ty to jesteś wiesz - powiedziałam, ponieważ odkąd pamiętam kocham grzyby, pieczarki i wszystko co z nimi związane

- no właśnie - odezwał się Wiktor bo on też ją kocha

- zjedliście by i nic by już po niej nie zostało

- wyrodna matka, własne dzieci krzywdzisz.

- oh martuś jaka ta zupka pyszna - powiedziała pani Agnieszka

- naprawdę, myślałam, że ją przesoliłam

- oj weź przestań

- one tak zawsze - powiedział do mnie Aleks, który siedział obok mnie

- czasem jest nawet gorzej

★★★

- a na deser Oliwcia zrobiła lody mango - banan, mówiłam jej, że na teraz nie są one dobre na ten sezon, ale jak zwykle zrobiła swoje

- oh weź przestań dobrze, że dziewczyna chciała coś zrobić - powiedziała mama Laury i wszyscy zaczęliśmy jeść lody

- dobre są, ale ja bym zrobił lepsze  - powiedział Wiktor biorąc do ust kolejną łyżeczkę deseru

- ja przynajmniej coś zrobiłam

- Wypraszam sobie! Ja też coś zrobiłem

- co niby ?

- sos do tych szparagów - powiedział mój starszy brat wskazujące na szparagi, które były na stole

- te szparagi przyniósł Igor idioto

- możecie przestać ? - powiedział nasz tata z lekką irytacją na twarzy

★★★

Gdy zjedliśmy ja, Aleks, Laura, Igor, Wiktor i Ola postanowiliśmy pójść do mojego pokoju

- ej co wy na to żeby zrobić jakiś taki wieczór filmowy - nagle powiedziała Laura

- no okej tylko, że na moim łóżku nie zmieści się 6 osob, Wiktor ty chyba masz jakieś dwa materace

- mam

- no to leć je przynieś

- Igor, Aleks  chodźcie mi pomoc

- idziemy już - powiedział Igor i razem z Aleksem ruszyli na  pomoc mojemu bratu

- to jak się rozdzielamy ?

- raczej tak parami - powiedziała Laura

- ja i Aleks nie jesteśmy parą

- ale ja i Wiktor, Laura z Igorem już tak, a więc zostaliście tylko wy - powiedziała Ola z pełnym uśmiechem na twarzy

- weźcie przestańcie ja z Aleksem nigdy nie będziemy parą, kiedyś się z nim nawet o to założyłam. Nie mogłam bym naprzykrzał spać z Laurą, a Aleks i Igor by spali na materacach

Przegrałam z fukajem | FukajWhere stories live. Discover now