rozdział 9

218 8 1
                                    

Obudziłam wyjątkowo wyspana co jest bardzo dziwne bo dziś mam na ósmą i co jest jeszcze dziwniejsze obudziłam się sama nie obudził mnie budzik. Gdy sięgnęłam po telefon i zobaczyłam godzinę przeraziłam się

- o ciul już jest 10 minut po 8 - rzuciłam sama do siebie i szybko wstałam z łóżka.

Zaczęłam szybko się malować. Pomalowałam się tak jak zwykle czyli nałożyłam korektor od oczy i na jakieś ewentualne wypryski czy inne niedoskonałości, nałożyłam róż na policzki i trochę na nos, również podrasowałam sobie brwi na klej, mocno wytuszowałam sobie rzęsy, zrobiłam nie dużą kreskę na oku, dałam trochę roświetlacza. Ubranie miałam już przygotowane wczoraj, a więc dzięki temu zaoszczędziłam naprawdę dużo czasu. Dziś postawiłam na beżowe prawie białe trochę szersze spodnie i czarną bluzę Aleksa. Tak bluzę Aleksa nie wiem czemu chcę ją ubrać do szkoły, ale wiem to, że bardzo mi pasuje do mojej dzisiejszej stylówki i postanowiłam ją założyć była trochę za dużo, trochę bardzo ale mi to pasowało. Mam tylko nadzieję, że brunet nie domyśli się, że mam na sobie jego czarną bluzę. Ogarnęłam też moje brązowe włosy i pomalowałam usta błyszczykiem, wzięłam plecak i telefon po czym ruszyłam na dół.

- Wiktor mam mega ważną prośbę - powiedziałam do mojego brata, który siedział w salonie i najwyraźniej coś oglądał

- no co tam młoda

- spóźniłam się do szkoły i zaraz będzie dzwonek na przerwę, zawieź mnie plis - powiedziałam i do tego złożyłam ręcę jakby się modliła

- no okej tylko co za to będę miał

- zrobię ci jedzenie, a teraz ruszaj dupę z tej kanapy

- no okej - powiedział Wiktor, a po tym poszliśmy do samochodu.

- co mam włączyć

- coś od Janka

- "wszystko OK " może być

- tak i teraz już jedź bo i na drugą się spóźnie - powiedziałam do brata

★★★

Wyszłam szybkim krokiem bez pożegnania z auta Wiktora i skierowałam się pod salę w, której miałam drugą lekcję. Od czasu gdy weszłam do szkoły słyszałam ciągle za sobą czyjeś kroki. W pewnym momencie poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu

- japierdole - powiedziałam, a jak się odwróciłam zobaczyłam Aleksa i nauczycielkę obok nas

- Kwiatkowska słownictwo

- przepraszam proszę pani.

- idioto przestraszyłeś mnie

- czemu nie było cię na historii

- zaspałam albo budzik mi nie zadzwonił albo go nie ustawiłam

- aha to się ciesz bo ten jebany babsztyl pytał dziś Mazur, Igor i ta Wiktora dostali pizdy

- no to wspaniale nic nie pamiętam z ostatniej lekcji

- też, a teraz chodź słonko

- przestaniesz kiedyś z tym słonikem

- nigdy - powiedział chłopak i udaliśmy się pod salę

★★★

Wyszłam razem z Laurą i chłopakami cali ztraumatyzowani, ponieważ ten pierwiastek chemiczny znów pytała. Przysięgam my wszyscy jej nienawidzimy, raz pamiętam chłopaki mieli już plan zrzucenia jej z schodów. Jeszcze na lekcji powiedziałam Laurze, że na przerwie pójdziemy do toalety bo chcę zobaczyć co chcę w tym momencie zrobić Maja, wiem, że zachowuję się jak typowy stalker, ale nie wiadomo jakie zamiary ma ta jebnięta ostro laska. Podobno gdy jej były chciał z nią zerwać ona powiedziała, że jak z nią zerwie to pójdzie na policję i oskarży go o gwałt. Mogą to być tylko plotki, ale nie wiadomo. Weszłyśmy razem z Laurą do łazienki, a potem razem weszłyśmy do jednej kabiny żeby coś podsłuchać. Wiem, że zachowujemy się jak jakieś psychiczne. Ostatnio też przczaiłyśmy, że Mają z swoimi przydupaskami co przerwę chodzi do łazienki szkolnej. Chwilę po tym jak weszłyśmy do kabiny usłyszałyśmy głos jednej z koleżanek blondynki

Przegrałam z fukajem | FukajWhere stories live. Discover now