31 ~ Pasujecie do siebie

226 5 0
                                    

Tydzień do zakończenia roku szkolnego. Nie mogę się doczekać, bo te wakacje mogą być tymi najlepszymi w moim życiu.

Nie chodzę już do szkoły, nie opłaca się. W końcu każdy ma już jej dość i chodzi zaledwie garstka osób. Spędzam czas inaczej. Nie powiedziałabym, że aktywniej, ale na pewno ciekawiej.

Codziennie siedzę z Jankiem w studio, a wieczorami wychodzimy całym składem. Podoba mi się to, bo tak na prawdę od zawsze przyjaźniłam się tylko z Wiktoria i z nią zawsze gdzieś wychodziłam.

Teraz mimo, że Wika się ode mnie „odwróciła" to i tak nie siedzę sama, a chłopaki dbają o to, żebym o niej nie myślała. Mówiąc odwróciła się mam na myśli to, że po tej całej szopce w szkole nie odezwała się do mnie słowem. Ciagle widzę na instagramie jak wychodzi z Maja i Julia, a nawet nie raczy odpisać na moja wiaodmość.

Tak samo nie odzywa się do nikogo z naszej ekipy. Nie wiem Dlaczego się tak zachowała i nie ukrywam, że jest mi bardzo przykro. Dlaczego zepsuła te wszystkie wspólne chwile? Przez całe liceum się przyjaźniłyśmy i to wszystko na marne? Chyba każdemu byłoby przykro.

Szkoda mi tez Krzyśka. W końcu byli razem, a ona zerwała z nim nie dając nawet powodu.

Dzisiaj jest dzień jak każdy inny, wstałam rano i przyszykowałam się do pójścia gdzieś. Moim oczywistym celem jest praca brata, tam sobie posiedzę, posłucham o jakiś nowościach, może nawet poznam nowych ludzi. Kto wie.

- siema siorka- przywitał się Janek.
- siema, jaki dzisiaj plan?-
- braciaki nagrywają coś swojego, możesz zostać jak chcesz-
- Dziękuje za pozwolenie- podziękowałam żartobliwie.

Miałam okazje poznać Braci Kacperczyk tylko i wyłącznie przez internet na grupie całego SBM'u. Nie widziałam ich nigdy na żywo, także fajnie będzie poznać ludzi z którymi mam spędzić wyjazd wakacyjny.

- siema Jahu- w drzwiach pojawiło się dwóch starszych ode mnie brunetow.

- ty musisz być Zuzia prawda?- spytał chłopak w okularach.
- tak to ja- uśmiechnęłam się Miło.
- Paweł jestem, a to mój brat Maciek-

Za pewnie i tak tego nie zapamiętam. Wróciłam na kanapę i przyglądałam się pracy całej trójki. Paweł tworzył na bierząco bity z różnych instrumentów co na prawdę budziło we mnie podziw. Jedyna czego nie ogarniam w muzyce to właśnie tego jak tworzyć bity, a teraz mam to przedstawione dosłownie przed sobą.

Michał zawsze miał je już gotowe.

Na pewno dłużej zajmuje tworzenie nuty, kiedy trzeba zrobić jej podstawę samemu, z własnej wyobraźni. Jednak widzę tego duże plusy, Maciek czyli wokalista może na bierząco mówić co mu nie pasuje, co można zmienić bądź wymyślać tekst.

- a jak tam z Michałem?- spytał mnie bodajże ten starszy.
- A co z nim nie tak?-
- w sensie jak wam się układa w związku-
- ale my nie.. nie jesteśmy razem- czułam jak moje policzki powoli przybierają czerwony kolor.
- serio? Byłem pewien że coś was łączy. Pasujecie do siebie-

Nie odpowiedziałam na to, jedynie uśmiechnęłam. Dziwnie się czuje rozmawiając na takie tematy. Zwłaszcza jak tuż obok jest mój brat i tego słucha.

Bardzo spodobała mi się piosenka i zdziwiłam się kiedy Maciek nawet nie zaczął pisać drugiej zwrotki. Jednak moje zdziwienie nie trwało długo, bo w studio pojawiła się kolejna osoba.

Blondyn wszedł do środka i przywitał się ze wszystkimi, również ze mną. No i znów zaczęło się tworzenie i tworzenie.

Strasznie długo zajmuje zrobienie takiej piosenki, nie dziwie się, że mój brat siedzi tu dniami i nocami pryz tym.

- gotowi na wyjazd?- spytał Janek.
- wyjazd dopiero w sierpniu, jest jeszcze czas- odpowiedziałam, jednak nie dostałam odpowiedzi a jedynie oschły wzrok Janka.

Na prawdę go nie rozumiem, nie zrobiłam mu nic żeby źle o mnie myślał. W zasadzie to w ogóle się nie znamy, zamieniliśmy może Max 5 zdań. A blondyn zachowuje się jakbym była ta zła i to mnie irytuje. Niby jest dla mnie miły, ale tylko w tedy kiedy wymaga tego sytuacja. Zazwyczaj po prostu mi nie odpowiada tak jak teraz.

- a jak w szkole siorka?- spytał moi brat.
- nie chodzę już, za tydzień zakończenie i juz będę wolna na całe 2 miesiące-
- a to ty nie skończyłaś w tym roku matury?- dopytał jeden z braci.
- niee, to Michał pisał maturę w tym roku, ja pisze dopiero za rok-
- byłem pewnien że jesteście w jednym wieku-
- Michał jest rocznik 2000, ja jestem 01-

Dosłownie cały dzień przesiedziałam w studio rozmawiając z braciakami. Są bardzo sympatyczni i cieszę się, że to właśnie z nimi lecimy do Katanii.

Po 22 Chłopaki opuścili studio, wiec ja tez powoli zaczęłam się zbierać. Mój brat jak zwykle zostaje na noc tutaj.

Jutro czeka mnie myśle, że dość fajny dzień. Otóż wychodzę gdzieś z Michałem. Gdzie? Nie wiem, bo Michał stwierdził, że to niespodzianka. Dlatego tez nie mogę się doczekać co brunet dla nas przygotował.

~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Krótszy rozdział, bo dwa kolejne planuje dłuższe :*

Sorki za dłuższa przerwę, ale zaczęłam szkole i praktycznie nie mam czasu na nic <3

Na zawsze? || MATAWhere stories live. Discover now