Rozdział drugi

149 6 8
                                    

Rok 1939

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Rok 1939

Inha płacze w ramionach ukochanego. Wtulona twarzą w jego pierś, krztusi się łzami, nie mogąc dojść do siebie. 

- Płacz, ile musisz. Wylej z siebie cały smutek - mówi spokojnym głosem młody mężczyzna, dłonią głaszcząc ją po plecach.

- Minki, oni zabili mojego ojca. Cudem udało mi się uciec - mówi przez łzy. - Oprócz was, nie mam już nikogo. Nie mam rodziny, jestem całkowicie sama.

- Nigdy nie pozwolę, by coś ci się stało. Zostaniesz tutaj, będziemy cię chronić - oznajmia. 

Siedzący na kanapie Wonsung, obserwuje ich ze złością w oczach. Nie może znieść tego, że za każdym razem ona wybiera jego starszego brata. Zrobiłby dla niej wszystko, w tym momencie pobiegłby i rozszarpałby na strzępy Japończyków, ale ona przyszła do Minkiego. 

Gdyby tylko zwróciła się do niego... zapewniłby jej najlepszą ochronę. Nie zastanawiałby się nawet chwili, by ich wszystkich zabić. 

- Nie chcę was na to narazić... co jeśli przeze mnie odkryją wasz sekret? - pyta niewyraźnie, odsuwając twarz od jego piersi. Unosi głowę i patrzy na niego zapłakanymi oczami. - Nie chcę, by i wam coś się stało. Nigdy sobie tego nie wybaczę.

Minki ujmuje jej twarz w dłonie i patrzy na nią pocieszająco.

- Bez obaw, króliczku. Nie jest łatwo nas zabić.

Odkąd są razem, często nazywa ją króliczkiem. Jej pseudonim oznacza słodką i łatwą zdobycz do zjedzenia. Początkowo ją to przerażało, ale z czasem przywykła i uważa, że to urocze, gdy tak do niej mówi, ponieważ teraz już wie, że nigdy nie stanie się jego pożywieniem. 

- Czy naprawdę mogę się u was zatrzymać? - Spojrzenie kieruje na Wonsunga, który siedzi na kanapie zły jak osa. 

Po tym pytaniu chłopak wstaje i trzymając dłonie w kieszeniach spodni, podchodzi do nich. Opuszcza głowę i szepcze jej do ucha:

- Nie wiem czy z powodu złamanego serca, którejś nocy po prostu nie postanowię cię zjeść, króliczku - akcentuje ostatnie słowo. Kieruje się na schody i nie zwracając już na nich uwagi, wchodzi na pierwsze piętro.

- Wonsung mnie nienawidzi...

- Odrzuciłaś go dla mnie, więc minie trochę czasu, zanim się pozbiera. Nie bierz sobie jego słów do serca. Wystarczająco jesteś zraniona przez śmierć ojca... 

Inha wtula twarz w zimną pierś swojego chłopaka, a on obejmuje ją mocno i całuje w czubek głowy, jakby w ten sposób chciał dodać jej otuchy.

Rok 2023

Dziewiętnastolatka otwiera oczy, zdając sobie sprawę, że to sen. Bardzo emocjonalny, realistyczny sen, który sprawił, że wciąż boli ją serce. Z twarzy ociera łzy smutku, zastanawiając się, dlaczego widziała w nim swojego przyjaciela, a co gorsze... pierwszorocznego.

Uwięziony w jej snachWhere stories live. Discover now