5 rozdział

13 3 0
                                    

- O nie... - szepnęła Mei - Musimy tam wejść - powiedziała już głośniej, udając zawiedzioną.

- Nie wolno nam tam iść!

-Tak to prawda. Lecz nie wolno nam też złamać się i zakończyć ten dzień porażką.

-Ale...

-Nie ma ale, Lei! Musimy to zrobić!

-Al... dobra, nie ważne, i tak cię nie przekonam.

Meila, trzymając Nessiego przy sobie, weszła przez furtkę, a Leila za nią.

***

-Mei... widzisz tu nic nie ma. Wracajmy - mówi Lei.

Meila rozgląda się w pośpiechu, chcąc znaleźć coś co przekona jej przyjaciółkę do zostania w tym domu.

-Witajcie, dziewczęta. Miło mi was poznać - odzywa się głos.

-Kto to? - dziewczyny odwracają się zaskoczone oraz przestraszone.

-Tam się coś rusza! Uciekajmy!

-Och, już wychodzicie? Skoro tak to wiedzcie, że jest więcej nieodkrytych przez was tajemnic. - odzywa się ponownie głos. Wtedy drzwi otwierają się gwałtownie i zaraz potem zamykają.

***

-Leila, co to było? - zapytała Meila, kiedy z przerażeniem uciekły z nawiedzonego domu.

-Albo to duch, albo to sobie wymyśliłyśmy.

-Mówisz, że wyobraźnia płata nam figle?

-Tak. Przecież duchy nie istnieją... Prawda?

-Jasne, że nie prawda! - zawołała Meila, przewracając oczami.

-Dobra, nie zamierzam się sprzeciwiać, ale powinnyśmy wracać do domu, bo zbiera się na burzę. Patrz!

-No prawda. Ale co z Oliverem?

Wtedy zdały sobie sprawę, że nie ma z nimi kota Leili,gdy nagle Nessie zaczął szczekać.

- Patrz, to Olivier idzie po płocie! - krzyknęła zdziwiona Leila.

-Chodźmy za nim! - zawołała Mei.

I dziewczyny pobiegły za kotem prosto do domu.

Meila i Leila [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz