4 rozdział

14 3 0
                                    

-I co my teraz mamy zrobić? -spytała Leila.

-My? -Mei podskoczyła zaskoczona - To ty nie jesteś zła za tamtą sukienkę?

- Jestem, a dokładniej byłam.

-To super!

Dziewczyny rozglądały się czy nie leży gdzieś na trawie lub w błocie.

- Dobra nie ma go tu. Chodź pomogę ci poszukać naszyjnika w domu. - powiedziała w końcu zrezygnowana Lei.

***

-Tego nigdzie nie ma! - krzyczy Mei.

-Dobra, idę do łazienki, zaraz przyjdę - odpowiada jej koleżanka i wychodzi.

-Meila! Patrz co tutaj mam - dziewczyna staje w drzwiach i pokazuje naszyjnik, uśmiechając się radośnie - mówiłam, że tu będzie.

-Emmm... dzięki-odpowiada Mei, ale jej mina nie wyrażała wdzięczności. W końcu wcale nie chciała by znalazły naszyjnik w domu. Pragnęła by Leila zaproponowała wejście i szukanie go w nawiedzonym domu.

-Sama powinnam to jej podsunąć - jęknęła w duchu i poprosiła przyjaciółkę by zawiesiła jej wisiorek na szyi.

***

Następnego dnia Leila zadzwoniła do Mei.

-Hej, pamiętasz, że miałyśmy dziś chodzić za Olivierem? - odezwała się.

-Oh! Kompletnie zapomniałam - odpowiedziała.

-To może przyjdziesz do mnie zaraz?

-Oki, a mogę wziąć Nessiego? Bo nikogo nie ma w domu, by się nim zająć.

-Tak, jasne. Byle by nie wystraszył Oliviera. Szybko! Już gdzieś idzie! Dogonicie nas prawda?

- Oczywiście! Nessie, spacer!

***

Dziewczyny przeszły całą ulicę S Dahlia St, a potem skręciły w E Yale Ave. Następnie weszły na S Dennison Ct.

- Nie możemy tu chodzić.- powiedziała Leila.

- Chodzimy za Olivierem, pamiętasz? - zawołała Mei, biegnąc za kotem, który wszedł właśnie do nawiedzonego domu.

Meila i Leila [ZAKOŃCZONE]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt