Chapter 17 (,,Pamiętnik")

58 4 4
                                    

(Pov.Kirishima)

Stałem w swoim pokoju patrząc przez okno. Nie wiem ile tak stałem ale chyba dość długo bo nawet nie usłyszałem jak mama wchodzi do pokoju, w momencie kiedy zawołała mnie chyba z 20 raz dopiero wtedy odwróciłem się w jej stronę lekko zakłopotany.

- wszystko dobrze synku? - spytała kobieta

- tak..tak..jak najbardziej - odparłem z delikatnym uśmiechem, nie chciałem jej martwić swoimi dziwnymi myślami, nie byłem pewny jak na to zareaguje..ale jednego byłem pewny...nie może dowiedzieć się jakim uczuciem darze dziewczynę...

Porozmawiałem jeszcze przed chwilę z kobietą, upewniłem ją, że wszystko w porządku po czym wyszła z pokoju jeszcze wcześniej zostawiając mi pranie.

Nie wiedziałem co mam robić...czułem się jakbym nie mógł z nikim o tym pogadać...bo w sumie nie mogę...

Siedziałem na łóżku i zastanawiałem się jak wyrzucić z siebie te myśli. Spojrzałem na notes którego kiedyś używałem jak pamiętnika i jako...przyjaciela, pomagał mi wtedy kiedy nie miałem nikogo, pisałem w nim wszystkie swoje problemy a on obiecał, że one nigdy nie wyjdą na światło dzienne...i tak tez było.

Uznałem, że i tym razem udam sie po pomoc mojego przyjaciela pamiętnika. Wziąłem długopis z sąsiedniego kubka z ołówkami i zasiadłem do pisania.

Od zawsze lubiłem przelewać swoje myśli na papier, nie zawsze wychodziło mi tak jak chciałem ale w efekcie końcowym zawsze było lepiej i czułem, że moja głowa została opróżniona z niepotrzebnych myśli.

Jednak tym razem byłem w kropce, jedynym wyjściem byłoby powiedzenie o wszystkim Y/N ale to w ogóle nie wchodzi w grę, bałem się co może pomyśleć.

Spojrzałem na zegar, o cholera! Spóźnię się na trening z Bakugo. Złapałem szybko już wcześniej spakowaną torbę po czym jak strzała wyleciałem z pokoju a następnie dość szybko zbiegłem po schodach. Krzyknąłem tylko szybkie

- wychodzę! - po czym ruszyłem w dobrze znaną mi drogę


(Pov.Y/N)

Siedziałam przy stole z rodzicami po czym po chwili zauważyłam czerwono-włosego który zbiega ze schodów jak poparzony. Wszyscy mieliśmy dość zdziwione wyrazy twarzy. Słyszeliśmy tylko jak chłopak krzyczy na odchodne - wychodzę! - i tylko go widzieliśmy.

Po skończonym obiedzie ruszyłam do swojego pokoju wcześniej dziękując za posiłek. Ruszyłam na górę, gdy już miałam wejść do swojego pokoju zauważyłam, że drzwi od pokoju chłopaka są otwarte, zgaduje, że był tak zajęty aby zdążyć tam gdzie sie tak spieszył, że zapomniał je zamknąć.

Uznałam, że zrobię to za niego jednak ciekawość wzięła górę, pomyślałam, że wejdę tylko na chwilkę sie rozejrzeć i zaraz wyjdę.

Pierwsze co mi sie rzuciło w oczy to kosz z czystym praniem które mama również przyniosła do mnie tylko różnica była taka, że ja swoje już dawno schowałam. Druga rzecz która rzuciła mi sie w oczy to notes leżący na łóżku chłopaka. Wiedziałam, że to może być coś osobistego...jednak ciekawość to droga do piekła.

Upewniłam się, że zamknęłam za sobą drzwi po czym usadowiłam się wygodnie na pościeli i wzięłam lekturę w ręce.

Zaczęłam z wielkim skupieniem czytać każdą linijkę którą zapisał chłopak. Dowiedziałam się wielu rzeczy od chłopaka, to jakie miał dzieciństwo, to jaki był przed naszym spotkaniem, to jakie miał myśli parę lat wcześniej.

Nie mogłam uwierzyć w to, że chłopak którego znałam i uważałam za takiego miłego i przyjaznego mógł mieć takie okropnego życie.

Również nie mogłam uwierzyć w to, że ten chłopak który jest moim przyrodnim bratem jest we mnie zakochany...zaraz...co...


hejka, witam po długiej nie obecności, mam nadzieję, że rozdział się spodobał i trzymajcie się cieplutko.♡

Aiko~♡

554 słowa

,,Step Sister" Kirishima Eijirou x (Y/N)Where stories live. Discover now