Rozdział 3

5 0 0
                                    

Dziś był dzień meczu...

Nie wiem czy iść ostatnio weszłam mu do mieszkania a teraz pójdę na mecz jaki wstyd gdyby nie to że obiecałam to Mia i Sarah to bym nie poszła. Pora się szykować, wybrałam krótkie czarne i luźne spodenki do tego luźna niebieska bluzka i czarne buty włosy spiełam w kucyk i wyszłam na dwór. Will nie jeździł z nami na mecze twierdził ze to nudne i że i tak jeździmy tylko popatrzeć na chłopaków co to jest nie prawda nikt mi się tam nie podoba ale Bruno nie po ostatnim zdarzeniu nie wiem czy na niego spojrzę

-Hej laski

-Hej laska no to co jedziemy ogólnie z tego co obczaiłam to Bruno jest sam nie ma żadnej dziewczyny wiec Bell to twoja okazja 

-Przestańcie już nic do niego nie czuje

- Od ostatniego zerwania nie dopuszczasz do siebie chłopaków

- No tak nie pamiętacie reakcji mojej matki gdy mnie zdradził ,, To chłopak ma swoje potrzeby której ty mu nie dałaś idź przeproś i bądźcie znowu razem'' gadała mi o nim 24/7 a ja po nocach ryczałam więc proszę dajcie mi spokój na razie nikogo nie potrzebuje wystarczy że mam was i Willa

- Minęło już pół roku Bell

- Skończcie już proszę was- Powiedziałam proszącym głosem

- Mam tylko jedną pytanie dlaczego jeździmy samochodem skoro to jest blisko- spytałam

- Wiesz że Mia kupiła nie dawno samochód

-  A no tak faktycznie- Odpowiedziałam i zaczęłyśmy się śmiać

Dojechaliśmy

Poszliśmy usiąść na trybuny piłkarze zaczeli wchodzić na boisko i był tam też on co oznaczało że gra.

- Bella zobacz Bruno gra

- No i co z tego mówiłam wam już cos na ten temat

Patrzyłam się na niego a on spojrzał się na mnie i moje serce przyśpieszyło dlaczego akurat na jego widok.

Po meczu dziewczyny pojechały a ja znowu stwierdziłam sie przejść gdy schodziłam z trybun przyszedł on

- Witaj włamywaczko

- Mówiłam coś już na ten temat że nie wiedziałam że ktoś tam mieszka

-To teraz już wiesz a jeśli ci się spodobało to wiesz możesz wpadać częściej- Opowiedział mi na co się zatrzymałam i spojrzałam mu w oczy były brązowe i bardzo ładne.

- Nie dzięki- Odpowiedziałam i ruszyłam przed siebie

- Mogę cię podwieść sąsiadko

- Wole się  przejść 

- Nalegam- Zatrzymał się i znowu spojrzałam w te oczy i nie mogłam się oprzeć

- No dobrze to ja poczekam przed boiskiem

Czekałam jakieś 10 mi i pojawił się wsiedliśmy do samochodu było to  czarne BMW i bardzo ładne w sumie to czego się spodziewać po piłkarzu

Przejechaliśmy w nie zręcznej ciszy 

- Dzięki- Rzuciłam i wyszłam pobiegłam do pokoju rzucając się na łóżko z myślą co się przed chwila stało

Poszłam na górę umyć się po kąpieli wyszłam do swojego domku teraz już nie czułam się tak pewnie gdy mój sąsiad mnie widział ale chyba teraz go nie było przy oknie. Wziełam też sok pomarańczowy położyłam się na hamaku i zaczęłam czytać książke aż nagle dostałam jakimś papierkiem w głowę rozwinęłam go a na kartce był napis

,,ładnie wyglądasz gdy się rumienisz ciekawe co czytasz''

Spojrzałam w dół i ujrzałam Bruna 

-Co ty robisz jeśli moja  mama cię zobaczy to będę miała przewalone

-uwierz mi nie zobaczy- odpowiedział mi chłopak

-co ty wogóle chcesz odemnie

-ciebie

- możesz sobie pomarzyć- odpowiedziałam i weszłam do środka kolejny ego top który myśli że będzie miał to co bedzię chciał może i jest ładny ale już nie przepadam za nim wiem że na początku to ja leciałam na niego ale już nie.

- Isabello natychmiast na dół

oho no to mamy problem w tej chwili zaczęłam odmawiać wszystkie modlitwy jeśli mama woła mnie w ten sposób to nie jest za ciekawie

- Tak mamo

- Co to za 3 z matematyki ma być natychmiast poprawiona

- Ten sprawdzian był trudny 

- i Jeszcze uciekłaś z ostatniej lekcji chcesz mi się wytłumaczyć wiesz co nie chce cię widzieć na oczy zejdź mi z oczu

Zaszkliły mi się oczy raniło mnie to w jaki sposób matka do mnie się odzywała mimo tego że zawsze myślałam ze już się uodporniłam i tak zawsze bolało, bolały mnie jej słowa jakie do mnie kierowała w pewnych momentach ludzie myśleli że wszystko jest idealnie ale tak nie było. Pobiegłam na górę i wyszłam na balkon chodziłam w kółko powtarzając słowa ,,nie płacz''

Czasami gdy byłam smutna włączałam latynoskie piosenki zawsze poprawiały mi humor i teraz też tak zrobiłam.

Był już wieczór więc poszłam się wykąpać. Po skończonej kąpieli pokremowałam ciało truskawkowym kremem który pachniał truskawką uwielbiałam go, ubrałam się w piżamę i poszłam spać.






The whole truth about usWhere stories live. Discover now