Izuku to 19 letni omega który pewnego dnia udaje sie na masaż by choć trochę odstresować się po pracy, która nie ukrywajmy daje mu w kość i to dosłownie. Lecz co jednak się stanie, gdy masażysta poczuje dziwne uczucie do omegi, przez co spotka ich w...
Ok przed startem rozdziału, Paczcie co zrobiłam ja mi sie nudziło xD
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Kocham XD
Pov. Katsuki
Nasze dzieci będą takie piękne! Jeżeli oczywiście przejmą urode po Izuku. ALBO NIE! NIE! CHARAKTER, PRZECIEŻ JEŻELI ONE BĘDĄ MIAŁY CHARAKTER PO IZU TO JA NIE WYTRZYMAM ZE SZCZĘŚCIA!!!
{^stary zachowujesz sie jak omega w ciąży, ty go nawet nie zapytałeś o związek^}
Sklej pizde, daj mi po marzyć
- Izu Chcesz gdzieś wyjść? - zapytałem spoglądając na omegę siedzącą obok mnie.
- pewnie, czemu nie! A gdzie? - dopytał odkładając telefon w który się wpatrywał.
- może... Do sklepu?
{^romantycznie^}
Utkaj sie, nie mam ponysłu
- Kacchan jest 22:56, sklepy już zamknięte. - dopiero teraz zorientowałem się że jest tak późna godzina, i sklepy już zamykają. Kurde musze coś wymyślić bo wyjde na idiote...
- to na stacje paliw - wypaliłem
{^romantyk^}
Morda...
- emm...okej? - zdezorientowany wstał i ruszył do korytarza, a ja za nim
Ja i omega przebraliśmy buty i założyliśmy kurtki by wyjść na zimne, nie przyjemne powietrze i ruszyć do sklepu a bardziej stację paliw. Po drodze myślałem co by kupić bo przecież nie będę tam chodził bez celu, bo by to głupio wyglądało.
Po pół godzinnym spacerze wreszcie byliśmy przed stacją paliw. Weszliśmy szybko do środka bo naprawdę było zimno. To, że była wiosna nie zmianiało faktu że o tej godzinie było mega zimno. Z resztą już prawie jesień. Za ladą stał na oko 20 letni alfa o zapachu brzoskwini i jabłka (mmm zapach tymbarka...)który od razu kiedy zauważył Izuku, wyprostował sie i lekko zarumienił.
Pov.Izuku
Gdy na reszcie weszliśmy do "sklepu" rzucił mi sie w oczy najpiękniejszy...
PLUSZAK, który był kotem! Był on bardzo słodki, miał duże czarne oczka, różowy nosek tak samo jak on sam. Od razu do niego podbiegłem. Katsuki sie zaśmiał i podszedł do mnie dając dłoń na moje ramię
- Podoba ci sie? - spytał alfa i wziął kotka do ręki, oglądając go z każdej strony - Kupić ci?
- Mógł byś?! Naprawdę?! - dałem dłonie na barki Bakugo i zacząłem lekko nim potrząsać, na co alfa jeszcze bardziej zaczął sie śmiać na co sam sie uśmiechnąłem.
- Tak naprawdę, i nie musisz mi oddawać pieniędzy, to prezent - zatrzymał mnie ręką bym przestał nim tak miotać
- Dziękuje ci bardzo! Jesteś kochany! - przytuliłem mocno Katsukiego który oddał czułość i w dodatku zaczął lekko głaskać moje plecy.
Podeszliśmy do kasy biorąc przy okazji jakiś napój i ciasteczka czekoladowe.
Alfa za ladą zaczął szybko kasować rzeczy. Gdy zobaczyłem cene tego kotka lekko uśmiech zszedł z mojej twarzy bo był bardzo drogi jak na takiego pluszaka i to w dodatku na jakieś oszczanej stacji.
Katsuki zapłacił, niechętnie podając pieniądze alfie który cały czas sie na mnie dziwnie patrzył przec co czułem sie troche dziwnie. Ta dziwna alfa dała nam reszte z zakupów i... Puścił mi oczko? Poczułem sie jeszcze bardziej dziwne i chciałem już wyjść jak najszybciej bo zaczął mnie przytłaczać zapach brzoskwin i jabłek. W dodatku bolał mnie brzuch, podobnie jak na ruie co było dziwne ponieważ ostatnio już ją miałem. Na szczęście Katsuki chyba też już chciał wyjść bo zabrał zakupy dając mi kotka, wziął mnie za nadgarstek i wyszedł szybko ze stacji paliw.
Przez droge przytulałem się do mojego misia. Nagle zawiał zimny wiatr przez który przeszły mnie ciarki i było mi jeszcze bardziej zimno. I wtedy do głowy wpadł mi pewnien pomysł. Przytuliłem sie do ramienia alfy na co on sie spiął ale nie odtrącił mnie co mnie bardzo ucieszyło.
I w taki sposób doszliśmy do mieszkania Katsukiego...
💗💗💗
No hej hej hej ja jeszcze żyje hah.
Mam nadzieję że o mnie nie zapomnieliście?
I znowu usuneło połowe tekstu...
I przepraszam że taki krótki rozdział ale nie miałam pomysłu
