2. arrest him

778 42 15
                                    


będzie mi bardzo miło, jak zostawisz gwiazdkę i komentarz

~~~

Carla

-Czy naprawdę tak ciężko jest przygotować się na jedno zasrane kolokwium?! Masz wszystko co tylko chcesz! Inni w twoim wieku oddaliby wszystko, żeby być na twoim miejscu, żeby mieć taki start! Masz tylko jedno zasrane zadanie- uczyć sie. Może jakbyś musiała zarabiać, żeby mieć co do buzi włożyć i gdzie mieszkać jak inni studenci, to wtedy doceniłabyś to, co masz!- wrzeszczał mój ojciec.

Fernando Robles nie należal raczej do osób nerwowych, więc sam fakt, że podniósł głos, musiał świadczyć o ty, jak bardzo rozwścieczyła go ta sytuacja. Po części rozumiem jego zdenerwowanie, robią dla mnie wszystko, dają pieniądze na każdą zachciankę i wiem, że to jak bardzo naciskają na moje studia, jest wynikiem zwykłej rodzicielskiem troski.

-Przecież wiesz dobrze, że dużo czasu się do tego uczyłam.- powiedziałam spokojnie.

Takie sytuacje nie robiły na mnie żadnego wrażenia. Nie byłam już nastolatką, która krzyczała odwalcie się, to moje życie i zamykała się w swoim pokoju, trzaskając drzwiami. Równie dobrze mogłabym spakować walizki i się wyprowadzić, ale wiem, że wtedy bym zginęła. Można byłoby nazwać mnie życiową kaleką, bo chodź wiedziałam wszystko, np. o budowie ludzkiego organizmu lub strukturach Unii Europejskiej i przeczytałam wszystkie książki największych światowych pisarzy, to o prawdziwym życiu raczej mało wiedziałam. Nie umiałam gotować, sprzątać też nigdy nie musiałam, już nie wspominając o pracowaniu i zarabianiu pieniędzy. Tak, więc wszelkie komentarze zostawiłam dla siebie, wiedząc, że nie przeżyłabym ani jednego dnia bez ich pieniędzy.

-To, że zostawiłaś Sergio, było twoim największym błędem, jak dotąd. Miał on na ciebie bardzo dobry wpływ, a teraz patrz, co się z tobą dzieje...

Zawsze, za każdym pieprzonym razem jest podnoszony ten argument. Sergio- złoty chłopiec w oczach moich rodziców (i pewnie każdego innego), a mój były chłopak. Byliśmy razem przez około 4 lata. Znaliśmy się od małego, jeździliśmy na wspólne wakacje jedliśmy razem kolacje, chodziliśmy do teatru, ponieważ nasze rodziny były ze sobą bardzo mocno zaprzyjaźnione. Dopiero w liceum zaczeliśmy się spotykać, gdy ja byłam w pierwszej klasie a on w ostaniej. Jak tylko nasi rodzice dowiedzieli się o naszym związku, byli wniebowzięci, nasze matki wybierały już nawet kolor kwiatów i salę na przyjęcie zaręczynowe.

Jednak po 4 latach cudownego związku, magiczna bańka prysła. Od losowej dziewczyny na Instagramie dowiedziałam się, że mój chłopak wypisuje do niej z propozycją spotkań, kompletnie nie wspominając przy tym, że ma dziewczynę. Jak się później okazało, takich dziewczyn było wiele. Nic dziwnego, że zakończyłam nasz związek. Nie byłam mocno mściwa i nawet ze względu na siebie nie wpomniałam rodzicom jego podbojach. Nie chciałam dostać łatki zdradzonej dziewczyny. Niestety, dostałam inną, która okazała się znacznie gorsza- dziewczyny, która bez powodu zostawia swojego cudownego chłopaka.

Od tej sytuacji minął ponad rok. Po jakimś czasie ignorowałam już komentarze związane z Sergio. Już nie robiło mi się gorąco, a oczy nie zachodziły łzami na dźwięk jego imienia. Nauczyłam się być sama, co było dość ciężkie z racji, że był on w moim życiu odkąd tylko pamiętam. Najpierw jako przyjaciel, później jako chłopak. Ale teraz mogę z ręką na sercu wykrzyczeć całemu światu, że w dupie mam Sergio Martineza i jego drogie sweterki oraz idealnie ułożone włosy.

-Obyś poprawiła to kolokwium, Carlo.- powiedział już znacznie łagodniej, popatrzył się z politowaniem i sierował się do swojego gabinetu.

Zawsze tak robił podczas kłótni, zachowywał się, jakby był na uczelni. Mówił coś z wyższością, nawet na ciebie nie patrząc, a później odchodził, nie dając możliwości na odpowiedź. Czasami miałam wrażenie, że w kwiestii mojej edukacji postrzegał mnie bardziej jak studenta, niż córkę.

i'm just like you| pedriWhere stories live. Discover now