{7} Czy tak wygląda normalność?

39 4 11
                                    

Po rozstaniu z Lokim poszłam się szykować.

Z tego co mówiły dziewczyny mają przybyć także jacyś dodatkowi goście, więc chciałam zrobić dobre wrażenie.

Powiesiłam sukienkę, którą kupiłam z dziewczynami, na wieszaku i sama poszłam się myć. Jako że miałam jeszcze dużo czasu postanowiłam zrobić sobie dłuższą kąpiel.

Nalałam wody do wanny dodałam trochę piany i wrzuciłam kule.

Po umyciu siebie i włosów, wyszłam z łazienki i założyłam sukienkę.

Idealna - stwierdziłam w myślach.

Zaczęłam zaplatać włosy na lokówkę, by wyglądać trochę bardziej odświętnie niż normalnie.

Po chwili moje uszy troszkę się poruszyły, a ja usłyszałam, że ktoś się zbliża.

Dwa kobiece głosy, Wanda i Natasha.

- I jak idą przygotowania? - spytała się młodsza dziewczyna od razu, gdy weszły do pokoju.

- W sumie to skończyłam. - powiedziałam odwracając się do nich przodem.

Gdy dziewczyny ujrzały mnie w całości, w ich oczach można było zobaczyć zachwycenie, na co lekko się zarumieniłam.

-Wyglądasz ślicznie. - odparła kobieta i podeszła do mnie, by dotknąć moich włosów. - Może zrobić ci paznokcie? - spytała po chwili - mamy jeszcze godzinkę, więc na luzie damy radę.

-Jasne - odparłam od razu. Sama nie umiałam pomalować sobie paznokci, a jakoś wstyd było mi spytać się o pomoc.

Udałyśmy się do pokoju Natashy, który był bardzo blisko naszych, by ostatecznie się przygotować.

Gdy już weszłyśmy, usiadłyśmy przy stoliczku, a rudowłosa wyjęła wszytkie potrzebne rzeczy typu lakiery, lampa, kryształki, pilniczki itp.

Przez chwilę szukałyśmy inspiracji w internecie i po chwili znalazłyśmy coś idealnego.

-Robimy te - odparła Natasha, a my jej zawtorowałyśmy. (zdj w mediach)

Czułam, że pomimo wszystko to będzie udany wieczór.

***

-Dobra panie czas wstawać- odparła smętnie Wanda, której też się nie chciało wstawać.

Kiedy skończyłyśmy się szykować odpaliłyśmy jakiś śmieszny film na youtubie i miałyśmy fun w naszym gronie, jednak mus to mus.

Wyszłyśmy z pokoju i kierując się na windę natknęłyśmy się na Pana Starka i Petera.

Znaczy...

Prawie się natknęłyśmy.

-Czekaj - powiedziała szybko Natasha zatrzymując mnie za rogiem przy chłopakach.

Pospałam jej pytające spojrzenie po czym ona kiwnęła głową w ich stronę, dając mi tym znać, że mam tam spojrzeć.

-Panie Stark czy to naprawdę konieczne? -spytam się chłopak, który musiał znosić ciągłe poprawki miliardera.

-Tak bambi konieczne- odparła mężczyzna, a Wanda która usłyszała jak pan Stark nazwał młodego prawie wybuchneła.

-Panie Stark nawet nie zwrócą na mnie uwagi - odparł chłopak wciąż stawiając na swoim.

Daughter of Dr. Stragne. Daughter of NatureWhere stories live. Discover now