𝓉𝒾

8 1 0
                                    

Pierwszą czynnością, jaką wykonał Jung było rzucenie się na miękkie łóżko i zakopanie twarzy w poduszkach.
Czuł się fatalnie. Jego bateria społeczna, sięgnęła dna większego, niż to Rowu Mariańskiego.
Jego super ciocia, wiedziała za jakie sznurki pociągnąć.
Najpierw, zachaczyła o linkę, pod tytułem "orientacji seksualnej", a następnie szarpnęła, o temat jego wagi.
Najgorsze jest, to że Wooyoung po części przyznał jej rację.
Może nie aż tak, ale chyba trochę mu się przybrało.
Może dlatego San nie zwracał na niego już takiej uwagi?
Chłopak podszedł do szafy na której znajdowało się lustro. Otarł lekko mokre policzki, by spojrzeć na siebie w odbiciu.
Znikome ilości tuszu, jakie miał na rzęsach, przemieściły się na każdą inną część twarzy. Fiołkowe włosy, stanowiły jeden wielki haos, spodnie i golf były wymięte.
Twarz Wooyounga przedstawiała całą paletę negatywnych uczuć.
Przekręcił się w bok. Wyciągnął golf ze spodni by odsłonić kawałek brzucha, a następnie go dotknąć.
Poczuł ulgę, nie czując pod nim żadnych fałd tłuszczu, których i tak nigdy nie miał.

Naprawdę nie rozumiem, czemu ona mnie tak nienawidzi, mruknął pod nosem, czując zbierającą się w kącikach ciecz.
Przecież tak się starał. Przeszedł szereg terapii, rozmów, którzy pokazywali mu, że wszystko z nim w porządku.
Że nie takim, jakim postrzega go część świata.
A ona musiała to spieprzyć w jeden wieczór.
Kolana chłopaka, ugięły się pod nim odmawiając posłuszeństwa. Opadł na chłodny, puchowy dywan, krzyżując ramiona na brzuchu. Z jego ust wydobył się szloch. Ścisnął kurczowo, materiał swetra, uginając się bardziej.
Najwidoczniej upust emocji jaki dał w samochodzie, nie był pełnym uwolnieniem tego co zachodziło teraz w jego głowie.

Tak bardzo chciałby powiedzieć o tym komuś jeszcze, poza mamą.
Chciałby porozmawiać o tym z Sanem, ale ten jest zaślepiony czymś, a raczej kimś.
Serce nastolatka, rozpadło się na milion kawałeczków na samą myśl o tym, że za dwa dni, znowu będzie musiał przyglądać się na to jak zachowuje się jego najlepszy przyjaciel.
Próbując się uspokoić, oparł się o ramę łóżka uginając nogi w kolanach.
Siedział tak, z głową skierowaną ku górze.
Poczuł nagłą ochotę przytulenia kogoś.
Tak bardzo, chciał napisać do Sana, ale nie chciał się narzucać.
Miał jeszcze Joonga i Seonghwe, no i całą resztę na których może przecież polegać. Ale coś z tyłu głowy mówiło mu, że nie powinien tego robić.
Dlatego też, złapał misia leżącego obok na podłodze i wtulił go w siebie.
Najwidoczniej pluszak, którego dostał gdy był jeszcze małym przedszkolakiem, został niechcący strącony przez niego podczas snu. Tak, Jung Wooyoung, uczeń szkoły średniej śpi z pluszakami (a/n ja też).

Poprawie go misie, a teraz idę robić nie wiem co; jest 2:26

I was only falling in love[woosan]Where stories live. Discover now