rozdział 19 " mój świat"

396 23 22
                                    

Neil:

- dobranoc misia

- dobranoc

Leżałem tak jeszcze z dziesięć minut, ona już chyba usnęła. Boże jakie ja mam szczęście, że z nią śpię, tak ja kocham, że nigdy nie pozwolę aby ktoś ją skrzywdził, a jak już to zrobi to będzie miał ze mną do czynienia, przysięgam

                                ***

Leżałem sobie i coś przeglądałem na telefonie, była równo ósma. Nie budziłem jej, niech sobie pośpi. Jedną ręką nadal trzymałem ją w talii aby mieć pewność, że jest tu obok

Nagle poczułem Jak się przekręca, Spojrzałem na nią - miała otwarte oczy-
Usmiechnełem się do niej i Powiedziałem

- dzień dobry skarbie, jak się spało? - zapytalem

Głos nadal miałem zachrypnięty, no ale cóż

- dzień dobry, a dobrze, a tobie? - zapytała

Boże ona też miała zachrypniety głos. cholernie słodko brzmiała, naprawdę

- wstajemy? - zapytałem

- yhm

Wstała i poszła się ubrać, był jeden plus, mieliśmy własną łazienkę. Specjalnie wybrałem ten pokój bo jako jedyny o tym wiedziałem, ale to  możemy pominąć, co nie?

Kiedy wyszła z łazienki, nie mogłem oderwać od niej oczu. Byla taka piękna.
Ubrała białą chyba tenisową spódniczkę i do tego pódrowo-rózowy top, przysięgam, że wyglądała prześlicznie jeszcze te włosy, ahh

Czemu ona nie jest moja?

- idziemy do nich? - odezwała się

- jasne, tylko daj mi pięć minut

- okej

Poszedłem do łazienki się ogarnąć. Zajęło mi to dosłownie pięć minut. Jak Wyszedłem to poszliśmy do naszych przyjaciół się przywitać

Zobaczyliśmy ich wszystkich jak coś oglądają na telefonie i się uśmiechają i mowią rzeczy typu " o jak słodko" "no w koncu" I takie tam. Jak do nich podeszliśmy, wszytskie oczy były skierowane na nas

- nad czym się tak rozczulacie? - zapytała Emi

- No właśnie? - Powiedziałem

Oni popatrzyli się na siebie I zaczęli się śmiać. Nie wiem czemu, ale okej. Kiedy sie ogarnęli, dali nam zobaczyć o co chodzi

No tak

Zrobili nam zdjęcie jak razem spaliśmy. Ja nie mam do tego problemu, ale chyba Emily zaraz wybuchnie

- kto zrobił nam zdjęcie? - póki co była opanowana

Cisza

- Dobra, przyznaje się, to ja. Nie zabijaj pliss - powiedziała Alice

- Alice Wison! - krzykneła

Oho chyba ktoś tu ma przejebane, skoro użyła imienia i nazwiska. Biedna Alice

- Nie mogłam się powstrzymać, tak słodko wyglądaliście noo - powiedziała

Wszyscy potwierdzili słowa blondynki. Chyba emili dała sobie z tym spokój, chociaż moglaby się jeszcze trochę powkurzać, wygląda wtedy słodko

- jakie plany na dzisiaj? - Zapytał Alex

- możemy iść pozwiedzać - zaproponowałem

Wszyscy sie zgodzili więc po śniadaniu mieliśmy jechać

Oby to nie był senWhere stories live. Discover now